Praca na ugorze

Właściwie tak trzeba rozumieć etymologię łacińskiego słowa „cultura”. Jak daleko od tego pierwowzoru do rzeczywistości, jaką jest Tydzień Kultury Chrześcijańskiej, który właśnie odbywa się w naszej diecezji?

Kto wie, może to, co proponuje program, jest jakąś pracą na ugorze. Nie brak w nim inicjatyw, które chcą wpisać się w tak zwaną kulturę wyższą, a ta z natury chce być propozycją dla niewielu. Trudno więc oczekiwać na tłumy. Obok tego są tu propozycje i zaproszenia na wydarzenia „z niższej półki”, co nie znaczy gorsze. I te znajdują szersze grono odbiorców.

Jako redakcja i zarazem patroni medialni śledzimy te wydarzenia.

I trzeba najpierw wyrazić uznanie dla szeregu osób, przede wszystkim świeckich, które nie szczędziły wysiłku, by pokazać, że chrześcijaństwo to nie tylko przestrzeń wiary i rzeczywistość kultu, ale też tworzenie kultury. Jeśli w minionych wiekach właśnie Kościół był promotorem kultury, to trzeba powiedzieć, że i dzisiaj chce nim być nadal.

Chcę tutaj, myśląc o osobach zaangażowanych w tworzenie tegorocznej edycji Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, wyrazić uznanie dla członków Stowarzyszenia Młyńska „Verum, Bonum, Pulchrum”. Zawiązali się w minionych miesiącach, a jakoś wyrastali i krzepli w przestrzeni przygotowywania poprzednich Dni Kultury. Obecnie mają swój pierwszy poligon. Wszystko wskazuje na to, że ten pierwszy egzamin zdają wyśmienicie.

Jest to ważne także dlatego, że kultura – jak uczył papież Benedykt XVI – jest argumentem przemawiającym za prawdziwością chrześcijaństwa. W kulturze jakoś szczególnie mocno odbija się konflikt między tradycją a współczesnością. Ten konflikt, jak mówił papież, ”wyraża się w kryzysie prawdy, bo tylko ona może przypomnieć i wytyczać drogę do udanego życia zarówno jako jednostki, jak też i narodu. W rzeczywistości naród, który przestaje wiedzieć, co jest jego własną prawdą, kończy zagubiony w labiryntach czasu i historii, pozbawiony jasno określonych wartości i bez wyraźnie określonych wielkich celów”.

Tak więc kultura – praca na ugorze – jest w istocie bojem o dobrze określony kierunek budowania dróg przyszłości.


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..