Inicjatyw było wiele. Zorganizowano wieczornice i imprezy sportowe. Wszędzie przeprowadzono zbiórki, by wesprzeć Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia - żywy pomnik Jana Pawła II.
- Jan Paweł II tak wiele zrobił dla nas. To, co mogłem zrobić, by oddać mu hołd, to mój bieg - mówił Bartłomiej Koziński, który wygrał drugi Bieg Papieski w Jedlni Letnisku, startując w grupie najbardziej zaawansowanych biegaczy. Zwycięzca pozdrawia swego trenera Michała Kowalewskiego, bo to on - zdaniem zwycięzcy - przygotował go tak, by mógł wygrać. W tym biegu etap dla najmłodszych wygrała radomianka Hanna Izbicka. - Urodziłam się wtedy, gdy dla nieba rodził się Jan Paweł II. O nim opowiadali mi moi rodzice. Moje zwycięstwo dedykuję naszemu papieżowi - mówiła po przekroczeniu mety.
Sam obchód rozpoczął się już kilka dni wcześniej, gdy przed radomskim kościołem garnizonowym uczniowie Szkoły Podstawowej nr 34 zebrali się, by czytać przechodniom papieskie teksty, a potem kwestować na rzecz stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. - Oni chcieli to robić. Byli już po zajęciach szkolnych. Mogli iść do domu. A zostali i pełni zapału kwestowali - mówi ks. Tomasz Gaik, który kolejny raz przygotował fundacyjną akcję na centralnym deptaku Radomia.
Akcja obejmowała praktycznie wszystkie parafie naszej diecezji. W Opocznie, w parafii Nawiedzenia NMP kolejny raz zaproszono na papieskie kremówki. Ten poczęstunek kolejny raz przygotował proboszcz, ks. Leszek Sokół.
Nie zabrakło też wieczorów refleksji. Na taki w radomskiej parafii Świętej Rodziny zaprosił ks. Tomasz Waśkiewicz. Duszpasterz przygotował wieczornicę, podczas której czytano papieskie teksty o dialogu. - ”Jan Paweł II, papież dialogu”, to hasło tegorocznego Dnia Papieskiego. Nasz parafianin Dariusz Blachliński wybrał teksty, które na mnie wywarły ogromne wrażenie, a o odczytanie poprosiliśmy dorosłych parafian, którzy pamiętali pontyfikat Jana Pawła II. Oni rośli i dojrzewali wraz z tym pontyfikatem. Cisza i skupienie w naszym kościele były dowodem tego, że nauczanie Jana Pawła II jest aktualne i jest inspiracją dla nas. A kremówki, choć tak nośne, są tylko zaproszeniem, by sięgać do głębi nauczania papieża Polaka - mówi ks. Tomasz.