Ktoś może zacząć zadawać sobie pytanie, skoro takie rzeczy w Kościele się dzieją, to po co się pchać do tego kapłaństwa.
Klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu w Niedzielę Seminaryjną udali się razem z wychowawcami do parafii diecezji radomskiej, aby wspólnie z wiernymi modlić się o powołania i za powołanych oraz przybliżyć formację seminaryjną. Tym razem gościli w parafiach dekanatu opoczyńskiego, pionkowskiego oraz przedborskiego.
Parafia pw. św Mikołaja Biskupa w Jedlni była jedną z tych, które gościły kleryków. Przyjechali z prefektem ks. Pawłem Gogaczem. On też podczas Mszy świętych głosił homilie. – Klerycy ze swymi opiekunami rozjeżdżają się do różnych parafii, by się modlić, by dawać świadectwo, jak się rozpoznaje głos Boga, jak się rozpoznaje swoje powołanie, jak szukać Pana Boga. Obecnie w naszym seminarium jest 71 kleryków. Potrzebujemy cały czas pomocy modlitewnej w dobrym przygotowaniu się do kapłaństwa. Jeśli ktoś modli się za konkretnego księdza czy kleryka, to można powiedzieć, że zależy mu na realnym dobru Kościoła.
Homilię wygłosił ks. Paweł Gogacz
Krystyna Piotrowska /GN
Chcę w czasie tej naszej wspólnej Eucharystii podziękować za pomoc wszelkiego rodzaju – tę materialną i duchową. Kiedy Kościół i księży postrzegamy jedynie przez pryzmat przekazów medialnych, to często możemy sobie wypracować niepełny, czasem fałszywy obraz Kościoła czy kapłana. Ktoś może zacząć zadawać sobie pytanie: "Skoro takie rzeczy w Kościele się dzieją, to po co się pchać do tego kapłaństwa?". Po co rozeznawać powołanie? Po co słuchać głosu Boga, skoro takie rzeczy jak podają media dzieją się w kapłaństwie? Otóż papież Benedykt XVI miał w swoim zwyczaju spotykać się z kapłanami różnych włoskich diecezji. Wtedy kapłani mieli możliwość zadawania pytań. Pewien osiemdziesięcioletni kapłan zapytał: „Co mają robić księża, czy też klerycy, skoro widać, że ludzie omijają kościół i coraz mniej osób modli się autentycznie?”. Papież odpowiedział tak: „ Niech ci księża się nie boją, bo w sercu człowieka jest głębokie zapotrzebowanie na Boga. Dlatego zawsze będą potrzebni dobrzy kapłani”.
Kończąc homilię ksiądz prefekt prosił o modlitwę w intencji nowych, dobrych powołań kapłańskich.