Nie żyją cztery osoby, pracujące przy rozbiórce komina w Elektrowni Kozienice. Platforma zawieszona wewnątrz komina zerwała się i spadła z wysokości około 120 metrów.
Do śmiertelnego w skutkach wypadku doszło dziś około godz. 13. - Z wysokości 200 metrów spadła platforma z ludźmi zawieszona na jednym z kominów Elektrowni Kozienice. Na platformie znajdowało się czterech robotników. Najpierw znaleziono trzy ciała, po godz. 15, podczas odgruzowywania terenu, strażacy znaleźli także czwartą ofiarę. Nie znamy na razie przyczyny tragedii. Obecnie trwa akcja ratunkowa z udziałem policji, karetki i sześciu jednostek straży pożarnej - informuje Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik radomskiej prokuratury.
Na miejscu zdarzenia prokurator, policja i przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy wykonują czynności mające na celu zabezpieczenie dowodów, co pozwoli na ustalenie okoliczności wypadku.
Jak poinformowało Radio Plus Radom, decyzją Prokuratora Okręgowego w Radomiu śledztwo w tej sprawie prowadzić będzie V Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Na miejsce wypadku Prokurator Okręgowy skierował dodatkowo drugiego prokuratora z wydziału w którym prowadzone będzie śledztwo. W toku postępowania będzie wyjaśniane także czy doszło do naruszenia obowiązków BHP i narażenia pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w następstwie czego nastąpił skutek śmiertelny, a jeśli tak, to kto ponosi za to winę.