Są studentami i licealistami. Dla nich wprowadzenie stanu wojennego to historia, ale taka historia, o której powinien widzieć każdy.
To dlatego w 32. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego zjawili się już o świcie na radomskim dworcu w uniformach ZOMO (Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej), by przypominać o tym wyjątkowym i bolesnym dniu, który na osiem lat odłożył demokratyzację Polski, stłamsił nadzieję i przedłużył agonię PRL-u. - Nie pamiętamy stanu wojennego. To historia, ale taka, o której mamy wiedzę i świadomość.
Głównym celem akcji „Stan wojenny - Młodzi pamiętają” jest dotarcie do ludzi młodych, choć nie tylko. Przed dworcem wręcz z entuzjazmem przyjęli nas ci, co doskonale pamiętają dzień wprowadzenia stanu wojennego. Opowiadali, co wtedy robili. Wspominali, co wówczas robili. Potem byliśmy w radomskich liceach i technikach, by rozdać ulotki informacyjne i zrobić pokaz wizualny, jak to było tamtego dnia - opowiada Aleksander Nowak, student III roku stosunków międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Olek jest członkiem Fundacji Odpowiedzialność Obywatelska. Jako radomianin chciał coroczną akcję, prowadzoną w Warszawie od niemal dziesięciu lat, poszerzyć o swoje miasto. W tej idei wspomagał go, także radomianin, Bartłomiej Wójcik oraz grono przyjaciół. Wśród nich, jeszcze przed 13 grudnia Michał Kalinowski z Fundacji Odpowiedzialność Obywatelska na antenie Radia Plus Radom mówił: - Stwierdziliśmy, że warto upamiętnić te wydarzenia w sposób niekonwencjonalny i skierować się do młodych, żeby pamiętać, że było coś takiego jak stan wojenny i upamiętnić jego ofiary.
Rekonstruktorzy formacji ZOMO to studenci oraz uczniowie radomskich liceów im. D. Czachowskiego i R. Traugutta
Ks. Zbigniew Niemirski /GN
13 grudnia 1981 r. rano na ulice Radomia wytoczyły się transportery opancerzone. Przy użyciu łomów wyważano drzwi domów i mieszkań. Ludzi wyciągano z łóżek. Zakuwano w kajdany i często niekompletnie ubranych wleczono do aresztu na Tybla. Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej patrolowały kluczowe miejsca w mieście, a oddziały Ludowego Wojska Polskiego objęły zarząd nad zakładami pracy. W mieście aresztowano prawie wszystkich członków Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Ziemia Radomska.
Z okazji 32. rocznicy tamtego dnia w południe przy pomniku radomskiego protestu z czerwca 1976 r. złożono kwiaty. Późnym popołudniem w kościele Świętej Trójcy (ks. jezuitów) sprawowana była Msza św., a o 18.00 w ośrodku „Resursa Obywatelska” odbył się pokaz filmu „Ostatni prom”. Dzień wcześniej, także w „Resursie” wykład historyczny miał Piotr Gontarczyk.
Spotykani na ulicach przechodnie, wśród nich młodzi, chętnie odbierali przygotowane ulotki
Ks. Zbigniew Niemirski /GN