Naród Polski naśladuje Matkę Bożą i wprowadza Ją w swoją historię od początku naszej państwowości. Wierność korzeniom nie oznacza mechanicznego tylko kopiowania wzorów z przeszłości - mówił bp Henryk Tomasik.
Biskup ordynariusz przewodniczył w radomskim kościele garnizonowym Mszy św. w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski. Była to jednocześnie Eucharystia, która rozpoczynała obchód rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. O jej znaczeniu przypomnieli Magdalena Molenda i Piotr Koneczny uczniowie IV LO im. T. Chałubińskiego: - Ustawa rządowa uchwalona przez Sejm Wielki 3 maja 1791 r. jest największą spuścizną ideowo-polityczną Pierwszej Rzeczypospolitej. Mimo iż obowiązywała ona zaledwie kilkanaście miesięcy i nigdy nie została w pełni wprowadzona w życie, to przeszła do historii jako najważniejsze wydarzenie w dziejach twórczego czynu patriotycznego I Rzeczypospolitej. Pierwsza w Europie i druga na świecie. Na niej opierali się budowniczowie II Rzeczypospolitej po latach zaborów. Jej zapisy nie były obce twórcom obecnie obowiązującej Konstytucji - mówili licealiści przed Mszą św.
W homilii bp Tomasik przywołał szereg znaczących momentów z naszej historii, które dowodzą, jak bardzo polska religijność związana jest z przywiązaniem do Matki Bożej. - Pierwszy polski hymn to Bogurodzica. Pomnik kultury, ale przede wszystkim wiary i przywiązania do Matki Bożej. Jan Długosz używa w swoich opisach narodu polskiego wyrażenia ”Królowo nasza” - mówił bp Tomasik, a potem przypomniał Albrechta Stanisława Radziwiłła, Kanclerza Wielkiego Litewskiego z XVII w., który upowszechniał widzenia jezuity Juliusza Mancinellego: ”Nazywaj mnie Królową Polski”. Mówił o Ślubach króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej, o koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej z 8 września 1717 r. Przywołał konstytucję z 1764 r., objawienia w Gietrzwałdzie z okresu rozbiorów i słowa, jakie usłyszała Wanda Malczewska ”Kocham Polskę, bo to moje królestwo, a mój Syn nie pozwoli wam zginąć”. Ordynariusz radomski przypomniał także 3 maja 1926 r., kiedy to kobiety polskie zgromadzone na Jasnej Górze złożyły znaki królewskie przy obrazie Matki Bożej: berło i jabłko. Na berle umieszczono napis: ”Matko, Królowo Korony Polskiej składamy ci to berło jako symbol władzy. Rządź nami niech trzy cnoty ewangeliczne wiara, nadzieja i miłość prowadzą twój naród do chwały”.
Te maryjne momenty naszej przeszłości stały się także fundamentem zachęty do powiązania ze sobą takiej religijności, gotowości do chlubnych bohaterskich postaw w momentach zagrożeń z systematyczną pracą w czasach pokoju.
Bp Tomasik mówił także o kanonizacji Jana Pawła II i jego wielkim pouczeniu o tym, czym jest wierność korzeniom. - Wierność korzeniom nie oznacza mechanicznego kopiowania wzorów z przeszłości. Wierność korzeniom jest zawsze twórcza, gotowa do pójścia w głąb, otwarta na nowe wyzwania, wrażliwa na znaki czasu. Wyraża się ona także w trosce o rozwój rodzimej kultury, której wątek chrześcijański obecny był od samego początku. Wierność korzeniom oznacza nade wszystko umiejętność budowania organicznej więzi między odwiecznymi wartościami, które tyle razy sprawdziły się w historii, a wyzwaniami świata współczesnego, wiarą a kulturą, między Ewangelią a życiem.
W Eucharystii wzięli udział przedstawiciele władz Radomia, parlamentarzyści, samorządowcy, poczty sztandarowe, organizacje i stowarzyszenia oraz radomianie, często całymi rodzinami. Po Mszy św. i apelu poległych na Grobie Nieznanego Żołnierza złożono wieńce i wiązanki kwiatów.