Wiele atrakcji przygotowali przed Urzędem Miejskim i w holu gmachu UM organizatorzy Radomskiego Pikniku Naukowego. Było to spotkanie ze światem nauki, technologii i innowacji.
- Piąty raz organizujemy piknik, który pokazuje dorobek radomskiego szkolnictwa, naszych instytutów technicznych, naukowych, badawczych, ale też dorobek radomskich firm. Często wydaje nam się, że te firmy najczęściej odtwarzają pewne rzeczy. Nic bardziej błędnego. W Radomiu tworzy się mnóstwo bardzo nowoczesnych technologii, które później wykorzystywane są na całym świecie - mówi prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak. - Chcemy zachęcić młodych ludzi do poznawania i zdobywania wiedzy. Ale piknik nie jest adresowany tylko do młodzieży i dzieci. Bardzo często istnieje potrzeba przypomnienia nam pewnej wiedzy, którą zdobywaliśmy w szkole. To jest znakomita zabawa oraz przekazywanie nauki i wiedzy troszeczkę na wesoło, ale w sposób bardzo przystępny. Cieszę się z obecności tak wielu osób i placówek. Jestem przekonany, że ta impreza wejdzie na długo do kalendarza radomskich imprez i też określi Radom jako miejsce, w którym rzeczywiście kształci się ludzi o bardzo dużej wiedzy w dziedzinie nauk ścisłych - dodaje.
Na pikniku prestiżowe firmy, uczelnie, szkoły i wiele instytucji połączyły swoje siły, by pokazać świat nauki i techniki. Były pokazy i wystawy z zakresu astronomii, chemii, informatyki, biologii, nauk o Ziemi i zdrowiu, motoryzacji i wielu innych dziedzin.
Roman Pniewski pracuje na Wydziale Transportu i Elektrotechniki Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego. Prezentował małe roboty, zestawy Lego Technic, Mindstorms. - Takie zestawy wykorzystuje wiele uniwersytetów także zachodnich przy kształceniu studentów, dlatego że na początek jest to dużo bezpieczniejsze rozwiązanie, niż programowanie dużych robotów, a algorytmy sterowania są identyczne - mówi.
Kornel Żarłok z Zespołu Szkół Technicznych opowiadał o urządzeniu Mindwave. - Zostało skonstruowane do pracy z dziećmi i młodzieżą. Dzięki niemu możemy zmierzyć nasze fale mózgowe, zobaczyć jak działają w sposób graficzny dzięki wykresowi oraz zobaczyć, w jakim stopniu jesteśmy skupieni lub w jakim stopniu jesteśmy zrelaksowani. Dzięki temu wykresowi możemy ćwiczyć poziom skupienia i poziom relaksu. Dodatkowo urządzenie to ma tę właściwość, że dzięki niemu możemy zobaczyć wszystkie nasze fale mózgowe, możemy zmierzyć aktywność naszego mózgu - wyjaśnia.
Robert Czerwonka z LO im. Juliusza Słowackiego prezentował imitację wybuchu wulkanu. - Jest tu kwas, który wydziela się z octu i sody, a wybuch powoduje wydzielanie się dwutlenku węgla i dlatego piana idzie do góry - mówi. Uczniowie tej szkoły robili też doświadczenie „ocean w butelce”. - W butelce jest woda zabarwiona atramentem i oliwka dla dzieci. Te dwie ciecze mają różną gęstość, dlatego się nie mieszają ze sobą. Gdy kołyszemy butelką, uzyskujemy efekt fali morskiej - dodaje.
Oprócz dynamicznych pokazów, interaktywnych zajęć, symulatora przeciążeń, wystaw nie zabrakło konkursów z nagrodami, pamiątkowych gadżetów i niespodzianek.
”Gość Niedzielny” był patronem medialnym imprezy.