Nie zabrakło wspólnej zabawy, śpiewu i rywalizacji sportowych. Chętni, co jest już tradycją festynu, mogli oddać krew.
Nie po raz pierwszy festyn przy kościele MB Miłosierdzia na os. XV-lecia zorganizowały 3 instytucje - parafia, PSP nr 34 i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. - Jest to festyn kilku środowisk. Bardzo mocno zaangażował się Parafialny Zespół Caritas. Jego członkowie prowadzą tzw. zabawę fantową. Nagrodą główną jest rower. Uzyskane pieniądze planujemy przekazać na dofinansowanie letniego wypoczynku dzieci w Zakopanem i na świąteczne paczki dla parafian. Mamy wielu sponsorów. Wszystkim im jesteśmy bardzo wdzięczni za otwartość i pomoc - mówi wikariusz ks. Tomasz Gaik.
Tradycją organizowanych przy parafii MB Miłosierdzia festynów jest obecność punktu krwiodawstwa. Co roku parafianie oddają kilka litrów krwi. W tym roku można było wpisać się też do polskiego rejestru dawców szpiku.
Organizatorzy zadbali o to, by nikt się nie nudził. Dzieci prezentowały swoje uzdolnienia akrobatyczne, muzyczne i taneczne. Były liczne konkursy, w tym turniej gry w siatkówkę. Czynna była strzelnica. Nie zabrakło kawiarenki. Ciasta upiekły panie z kół Żywego Różańca i Parafialnego Zespołu Caritas, a barszcz ugotowały siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.
- Po pierwsze festyn jest organizowany po to, żeby zjednoczyć parafian. W dzisiejszych czasach wiele osób ma tysiące spraw do załatwienia, są zamyślone i smutne, a takie jedno popołudnie daje okazję do radości, zabawy i śpiewu. To drugi motyw, jaki przyświeca organizatorom, a po trzecie - można tu spotkać się z ciekawymi ludźmi - mówi proboszcz ks. prał. Wiesław Taraska.