Jak na każdej uczelni, ostatnie tygodnie w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu upłynęły pod znakiem zaliczeń i egzaminów. Obecnie klerycy są już na wakacjach. Do seminarium wrócą w końcu września.
Jedynie pięciu lub sześciu spośród 58 alumnów, bo tylu liczy obecnie seminaryjna wspólnota, jest na letnim dyżurze. - Ich zadaniem jest przede wszystkim utrzymanie porządku w budynku seminaryjnym i pomoc w różnych pracach, jakie prowadzone będą w gmachu i jego otoczeniu podczas wakacji - informuje ks. Mariusz Wincewicz, dyrektor ekonomiczny radomskiego WSD.
- Alumni w czasie wakacji są przede wszystkim pod opieką i do dyspozycji swoich proboszczów. Ale obok tego będą brać udział w różnych akcjach duszpasterskich. Połowa alumnatu weźmie udział w sierpniowej pieszej pielgrzymce na Jasną Górę. 28 wybierze się na rekolekcje oazowe, kilku pojedzie na Przystanek Jezus. Do tego turnusy z chorymi w Piekoszowie, obozy Fundacji dzieło Nowego Tysiąclecia i różne wyjazdy parafialne - mówi rekotor ks. Jarosław Wojtun.
Wyjątkowe zadanie czeka Pawła Męcinę, alumna IV roku. - Przez dwa tygodnie będę zastępował pana kościelnego w mojej rodzinnej kolegiacie św. Mikołaja w Końskich. Pobudka o 4 rano. A oprócz tego wezmę udział e rekolekcjach Ruchu Rodzin Nazaretańskich koło Białki Tatrzańskiej. W domu też trzeba pomóc, opiekować się starszymi i chorymi babciami. Postanowiłem też nadrobić lektury inne niż te, które były obowiązkowe podczas roku akademickiego.
Krzysztof Kołtunowicz, kolega z roku Pawła, już pomaga rodzicom w Przytyku. Zapewnia, że jest do pełnej dyspozycji proboszcza. Potem wyjeżdża na rekolekcje oazowe do Dębna, gdzie obok niego animatorem będzie kolega z roku Mateusz Czernik. - W sierpniu idę na pielgrzymkę na Jasną Górę. Razem z Wojtkiem Pawłowskim, Damianem Żabickim, Łukaszem Madejem, Grzegorzem Kielochem i Pawłem Zubkiem będziemy tworzyć grupę powołaniową, która z ojcem duchownym ks. Maciejem Korczyńskim odwiedzi grupy pierwszej kolumny, opowiadając o seminarium i o powołaniu - mówi.
Filip Lorenc jest alumnem III roku. Na razie jest w domu, w Jedlińsku. - Trzeba pomóc w ogrodzie, pokosić trawę - mówi, a pytany, czy dla alumnów nie ma wyjątkowych ulg, dodaje z uśmiechem - Nie ma. I bardzo dobrze! Filip wybiera się na oazę do Zarzęcina. Pojedzie też z młodzieżą parafialną do Zakopanego i pójdzie z grupą z Jedlińska w pielgrzymce na Jasną Górę.
Alumn II roku Przemysław Żmuda mówi, że rok formacji i studiów był ciężki. - Trzeba teraz odpocząć i nabrać sił. Ale i on zaangażuje się w to, co będzie się działo w jego parafii w wakacje. - W końcu lipca pojedziemy z grupą z Szydłowca na kolonie parafialne. Potem z grupą parafialną pójdę na pielgrzymkę. Wakacje to zarówno czas odpoczynku, jak też - zgodnie z tym, co mówił nam na Apelu Jasnogórskim przy figurze Niepokalanej bp Henryk Tomasik - czas próby naszego powołania w sytuacjach innych niż te w seminarium - zaznacza.
W tej chwili kilku alumnów już pomaga w akcjach duszpasterskich. Idą z pątnikami w pielgrzymce trzeźwościowej z Radomia do Niepokalanowa.
Alumni podjęli nową inicjatywę. Postanowili informować o swoich wakacjach na stronie internetowej WSD w Radomiu http://www.seminarium.radom.pl/. Administruje nią al. Paweł Męcina.