36 osób pokonało około 230 km z Radomia na Jasną Górę. Wyruszyli spod kościoła farnego. Pod szczytem Jasnej Góry wraz z innymi, którzy pielgrzymowali na rowerach, uczestniczyli w Eucharystii.
- Podczas pielgrzymowania skupiliśmy się na dwóch aspektach wiary: pokorze i ubóstwie. Pierwszego dnia nie byliśmy rozpieszczani przez pogodę. Dopiero po południu deszcz ustąpił miejsca słońcu. Po drodze odmówiliśmy Różaniec w sanktuarium w Jarosławicach. Odwiedziliśmy także szkołę katolicką i ośrodek rehabilitacyjny ”Promień” sióstr ze Zgromadzenia Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej w Mariówce, w którym poznaliśmy historię ich zakonu. Po dojechaniu do miejsca noclegu spotkaliśmy się w grupie, aby móc się bliżej poznać i porozmawiać na temat pokory - opowiada Janek Kaczorowski, uczestnik pielgrzymki.
Drugi dzień pielgrzymowania rozpoczęli od Mszy św. w Opocznie. W czasie jazdy odprawili nabożeństwo Drogi Krzyżowej, które zostało zakończone w sanktuarium w Paradyżu. - Kolejnym przystankiem na naszej drodze było sanktuarium Matki Bożej Gidelskiej. Dzień zakończyliśmy Apelem Jasnogórskim i rozmową na temat ubóstwa. Trzeciego dnia dojechaliśmy do Częstochowy, gdzie po poznaniu wszystkich grup pielgrzymujących przejechaliśmy Alejami Najświętszej Maryi Panny przed szczyt Jasnej Góry. Tu sprawowana była Msza św. - mówi Janek. - Łącznie przebyliśmy około 230 kilometrów. Była to droga nierzadko okupiona ciężkim wysiłkiem. Najwyraźniej jednak warto, ponieważ z roku na rok jest nas coraz więcej - dodaje.
U Sióstr Służek NMP Niepokalanej w Mariówce
Jerzy Skórkiewicz
Pielgrzymi na Jasnej Górze
Jerzy Skórkiewicz