W czasie Mszy św. na ołtarzu znajdowały się relikwie bł. ks. Józefa Stanka. Błogosławiony poniósł śmierć męczeńską w czasie powstania warszawskiego. Został powieszony w sutannie, należącej do kleryka Edwarda Materskiego.
O 17.00 – w godzinie „W” w Radomiu zawyły syreny. W radomskiej katedrze o 18.00, w 70. rocznice wybuchu powstania warszawskiego została odprawiona Msza św. koncelebrowana. – Wspominamy wydarzenia sprzed 70 lat. Wspominamy bohaterski zryw powstania warszawskiego. Chcemy dziękować Bogu za miłość do ojczyzny i miłość do ludzi – tych, którzy nas poprzedzili w pielgrzymce wiary i w życiu na ziemi. Módlmy się, aby w naszych sercach pojawiło się na nowo wielkie pragnienie miłowania Boga, ojczyzny i każdego człowieka. Chcemy Panu Bogu dziękować za żywych i prosić o wszelkie łaski, a dla zmarłych prosić o szczęśliwą wieczność – mówił przewodniczący Eucharystii ks. prał. Albert Warso, pracownik Watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.
W czasie Mszy św. na ołtarzu znajdowały się relikwie bł. ks. Józefa Stanka. Błogosławiony poniósł śmierć męczeńską w czasie powstania warszawskiego. Został powieszony w sutannie należącej wtedy do kleryka Edwarda Materskiego.
Biskup Edward Materski w czasie powstania był na czwartym roku studiów seminaryjnych. Przed wybuchem powstania złożył przysięgę Armii Krajowej w kościele Zbawiciela. Przez pierwsze dni powstania budował barykady, a następnie pracował w duszpasterstwie powstańczym. Tam poznał późniejszego błogosławionego ks. Józefa Stanka – kapelana powstańców na Czerniakowie.
W czasie Mszy św. w kościele obecne były poczty sztandarowe
Krystyna Piotrowska /Foto Gość
W drugiej połowie sierpnia 1944 roku przełożeni skierowali ks. Józefa Stanka do pracy kapelańskiej i duszpasterskiej w Zgrupowaniu Armii Krajowej "Kryska", działającym na odcinku czerniakowskiego Powiśla. Ksiądz przybrał pseudonim „Rudy”. Odprawiał Msze św. polowe i spowiadał. Odwiedzał polowe szpitale, niosąc duchową pomoc i nadzieję walczącym i rannym. Nosił rannych, docierając do najbardziej wysuniętych pozycji powstańczych. Pomagał walczącym żołnierzom i ludności cywilnej odkopywać zasypanych. Wielu rannych uratował od niechybnej śmierci, zwłaszcza w ostatnich dniach powstania na Czerniakowskim Przyczółku. Chociaż miał możliwość uratowania swego życia, przeprawiając się pontonem na drugi brzeg Wisły, nie skorzystał z niej. Chciał dzielić los żołnierzy i ludności cywilnej, która została na lewym brzegu rzeki. 23 września 1944 roku dostał się w ręce SS. Bity, popychany przez hitlerowskich siepaczy, został odprowadzony pod szubienicę. W ostatnich chwilach okazał wielkie męstwo i heroiczną odwagę. Spod szubienicy błogosławił przechodzących żołnierzy i ludność cywilną. Hitlerowcy właśnie tędy pędzili ich do niewoli i obozów zagłady, aby im pokazać, jak mówili, „głównego bandytę powstania”. Zginął, bestialsko zamordowany przez powieszenie.
Władze Radomia oddały hołd powstańcom składając wiązanki kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza przed kościołem garnizonowym, oraz przy kaplicy radomskich biskupów na cmentarzu przy ul. Limanowskiego, gdzie jest pochowany bp. Edward Materski.
„Powstanie warszawskie – pokaż że pamiętasz” – to hasło akcji przygotowanej przez Instytut Pamięci Narodowej z okazji 70. rocznicy wybuchu powstania. Specjalnie na nią IPN przygotował trzy artykuły przypominające o Powstaniu Warszawskim: prasowankę na koszulkę, specjalną naklejkę na samochód oraz biało-czerwoną opaskę odblaskową. W ramach współpracy z Urzędem Miejskim, wspomniane artykuły trafiły też do Radomia. Ci, którzy chcieliby stać się ich posiadaczami, mogą zgłosić się do Klubu Środowisk Twórczych i Galerii Łaźnia od poniedziałku do piątku. Ilość gadżetów ograniczona.