Początki lotnictwa na Sadkowie sięgają 1928 r. O tym ważnym wydarzeniu przypominali organizatorzy imprezy.
Już od siedmiu lat Resursa Obywatelska zaprasza radomian na „Uliczkę Tradycji”. Uczestnicy imprezy przenoszą się wtedy w lata 20. i 30. XX wieku, czyli do wielokulturowego i tętniącego życiem Radomia. – Przybliżając ciekawą przeszłość Radomia, chcemy dążyć do budowania silniejszych lokalnych więzi wśród jego mieszkańców – podkreślają organizatorzy imprezy.
„Awiacje&Wariacje” – to hasło tegorocznej imprezy, która w dużej mierze poświęcona była szeroko pojętej tematyce lotniczej. Tradycje lotnicze Radomia sięgają początku lat 20. XX wieku. Jedną z wystaw w Resursie Obywatelskiej przygotował ppłk rez. Zenon Winnicki. 30 lat latał jako pilot instruktor. Po zejściu na ziemię zajął się historią lotnictwa.
– Historia radomskiego lotnictwa jest bardzo bogata. Warto ją przypominać – mówi. – W kontekście szkolenia lotniczego mówimy ciągle o Dęblinie, a Radom jest trochę pomijany. Szkoła w Dęblinie powstała w 1927 r., a nasze lotnisko na Sadkowie zaczęło się budować jesienią 1928 r., oczywiście jako lotnisko cywilne. W 1932 r. przekazano je Ministerstwu Spraw Wojskowych i od tego momentu jest lotniskiem wojskowym. W okresie międzywojennym w Dęblinie szkolono uczniów teoretycznie, a u nas szkoliliśmy ich praktycznie – dodaje.
Przez dwa dni tradycyjną „Uliczkę”, czyli ul. Struga, wypełniły kiermasze z mydłem i powidłem. Na scenie występowali znani artyści. Były spektakle teatralne, rajdy zabytkowych samochodów i starych rowerów. Wielu uczestników imprezy przyszło w strojach z epoki i stanęło do konkursu na najlepsze przebranie. Zwycięzca wygrał turystyczny lot nad Radomiem. Na koniec był pokaz sztucznych ogni.
Galeria zdjęć na: radom.gosc.pl.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się