Maski jedynego tajnego kobiecego stowarzyszenia z Afryki, kosz wianny w kształcie słonia, ponadto stroje, ozdoby kobiece z całego świata będzie można oglądać w radomskim Muzeum Jacka Malczewskiego na wystawie "Kobiece oblicze świata", która zostanie otwarta w piątek 17 października o 17.00.
- To wystawa poświęcona kobietom, ale tak naprawdę pokazuje cały świat. To jest wielka podróż przez wszystkie kontynenty, w którą zapraszamy zwiedzających. Zaczynamy od kobiet europejskich, zaraz potem przechodzimy do barwnego, pełnego przepychu świata arabskiego, następnie do krajów azjatyckich, Ameryki Południowej, Afryki, a potem Australii i Oceanii wraz z wyspą Bali. Głównym tematem wystawy jest pokazanie codziennego życia kobiety. Najważniejszych momentów - od narodzin, poprzez dojrzewanie, inicjację plemienną, zamążpójście, aż do śmierci - mówi Ilona Pulnar-Ferdjani, kurator wystawy.
Na ekspozycji znalazło się ponad 900 eksponatów wypożyczonych z kilku muzeów i od prywatnych kolekcjonerów. Jednym z najstarszych, pochodzącym sprzed 1883 r., jest strój Ewenów - ludu zamieszkującego Kamczatkę. Pochodzi z kolekcji zgromadzonej przez Benedykta Dybowskiego. Ciekawy jest kosz wianny w kształcie słonia z jeźdźcem, który jest ofiarowywany hinduskiej pannie młodej. Przekazanie części posagu w takim właśnie koszu ma zapewnić pannie młodej bogactwo. Kobiety przechowują go do końca życia.
- Bardzo interesujące są dwie maski tajnego kobiecego stowarzyszenia Sande z Sierra Leone z Afryki. W Afryce funkcjonuje wiele tajnych stowarzyszeń, ale ich członkami zazwyczaj są mężczyźni. Sande jest jedynym jak do tej pory udokumentowanym tajnym stowarzyszeniem kobiecym. Z ciekawostek na wystawie będzie można zobaczyć stołek ze skorupy żółwia czy strój używany podczas inicjacji dziewczynek z Brazylii. Ekspozycja pokazuje stroje, przedmioty codziennego użytku, ozdoby, biżuterię, a nawet domostwa kobiet z całego świata - mówi Agnieszka Kozdęba, kurator wystawy.
Niewątpliwym atutem wystawy jest ogromne bogactwo strojów: tradycyjne arabskie galabije, japońskie i chińskie kimona, strój tancerki z Indonezji, hinduskie sari, kolorowe stroje Indian Ameryki Południowej i plemion afrykańskich oraz Oceanii, aż do skórzanych kombinezonów ludów syberyjskich. Zwiedzający będą mogli poznać narzędzia, którymi posługują się kobiety w różnych częściach świata i zajrzeć do wnętrza domu arabskiego, afrykańskiej chaty plemienia Himba, tradycyjnego domu japońskiego czy domostwa plemienia syberyjskich Ewenów.
Wystawę oglądać można do 30 marca. Kuratorki zachęcają, by oprócz dorosłych zwiedzały ją też dzieci i młodzież, bo można poznać na niej różne kraje, o których mało się mówi nawet na lekcjach geografii. - Zapraszamy do wspólnej wędrówki - mówią.