Wielu z nich nie poszło na wybory nie dlatego, że nie chcieli, ale dlatego, że jeszcze nie mają 18 lat. Zjawili się za to i będą się jeszcze pojawiać w kilkunastu miejscach naszej diecezji.
Gdy w kraju trwa raban dotyczący awarii komputerowego systemu, który miał zapewnić sprawne obliczanie głosów w wyborach samorządowych, a okazał się klapą, w naszej diecezji rozpoczął się zgoła inny raban. Już objął kilka dekanatów, a niebawem ogarnie resztę jej obszaru.
Nie chcę umniejszać sprawy i rangi wyborów samorządowych, bo to rzecz naprawdę ważna, ale piszę, bo w tym rabanie łatwo pominąć ten, który nie ma tak dużej medialnej siły nośnej, a o który mi chodzi - sprawę przygotowań do Światowych Dni Młodzieży i związanych z nimi etapów przygotowawczych.
Już wiosną 2015 r. zawitają w naszej diecezji i będą peregrynować symbole Światowych Dni Młodzieży - krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani. Oczekując, to znaczy wyglądając i przygotowując się czynnie na ten czas, młodzi z naszej diecezji gromadzą się i zgromadzą w kilkunastu miejscach, by przeżywać popołudnia i wieczory modlitwy, radości i wspólnoty.
Byliśmy na pierwszych spotkaniach i chcemy nadal towarzyszyć młodym w tym radosnym oczekiwaniu. A pierwsze refleksje? Zdaje się, że ogniskuje je słowo "wybór". Oni naprawdę wybierają Chrystusa, a ta decyzja przekracza wymóg wyborczego prawa o pełnoletniości. Dojrzałość w wierze ma zgoła inne wyborcze kanony.