Jak każe tradycja, kilkudziesięciu jeźdźców goniło lisa.
Iwona i Michał Wolscy, właściciele stadniny „Carino” w Gulinie koło Zakrzewa, po raz drugi zaprosili na Hubertusa połączonego z tradycyjną pogonią za lisem. Gospodarzom, których pasją do koni zarazili dziadkowie, podczas otwarcia uroczystości towarzyszyli rodzice. Podtrzymują ich w tej pasji. – To pracowite hobby, które daje wypoczęte serce – mówiła pani Iwona. Do Gulina przyjechało około 300 osób. Z zaproszenia skorzystało kilkudziesięciu jeźdźców. Wśród nich członkowie grup rekonstrukcyjnych kultywujących tradycje pułków ułańskich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.