Niech świeca, paląca się na wigilijnym stole, będzie widzialnym znakiem naszej wspólnej troski o dzieci, które dziś są małym płomykiem, często przygaszonym.
W ten sposób do zakupu świec, a przy tym do wsparcia akcji Caritas, któremu w tym roku przyświeca hasło „Dziecko sercem rodziny”, zachęca ks. Grzegorz Wójcik, dyrektor radomskiej Caritas.
Zebrane podczas akcji fundusze wesprą zimowy i letni wypoczynek dzieci, podopiecznych diecezjalnej Caritas.
Z zebranych pieniędzy zostanie też dofinansowanie kosztów leczenia chorych dzieci i program dożywiania. - Każda zakupiona świeca to konkretna pomoc dziecku. Podczas akcji prowadzonej w naszej diecezji rozprowadzamy około 80 tys. świec - mówi ks. Wójcik.
Od 15 lat w akcję katolickiej Caritas włącza się Diakonia, charytatywna organizacja Kościoła ewangelicko-augsburskiego i od 14 lat - Eleos, takaż agenda Kościoła prawosławnego. Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom posiada więc charakter ekumeniczny. To dlatego w dniu ogłoszenia akcji w siedzibie radomskiej Caritas, obok ks. Grzegorza Wójcika, obecni byli ks. Tomasz Rubczewski, proboszcz parafii prawosławnej i ks. Wojciech Rudkowski, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej.
- Trzy Kościoły i jeden cel. Wspólne też hasło: „Dziecko sercem rodziny”. Ono jest wyjątkowe, bo podkreśla wartość i rolę rodziny w procesie wychowania - mówił ks. Rubczewski. Z kolei ks. Rudkowski wracał do osobistego doświadczenia: - 11 lat temu w Łodzi byłem wikariuszem parafii, której proboszczem był śp. bp Mieczysław Cieślar. Pojawiła się wówczas informacja, że na Mazurach są miejsca, w których żyją dzieci, gdzie dzienne utrzymanie wynosi 2 zł. Mój proboszcz podjął wówczas eksperyment, czy da radę przeżyć za taką sumę. Za 2 zł. na śniadanie kupił kefir i dwie bułki i to było wszystko. Syty nie zrozumie głodnego, ale gdy syty przegłodzi się, wówczas wiele spraw znajduje należyty porządek - mówił proboszcz parafii ewangelickiej.
Świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom można nabywać w parafiach oraz w dwóch radomskich księgarniach - św. Kazimierza przy kurii biskupiej oraz ”Maryjackiej” obok katedry. - Niech ta świeca paląca się na wigilijnym stole będzie widzialnym znakiem naszej wspólnej troski o dzieci. Po wigilijnej wieczerzy, w Święto Bożego Narodzenia ta mała świeca zaniesiona na groby najbliższych, będzie wyrazem jedności z tymi, którzy nas kochali, wychowywali i czynili miłosierdzie żyjąc między nami - mówi ks. Wójcik.
Akcja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom posiada charakter ekumeniczny
Od lewej: ks. Tomasz Rubczewski, proboszcz parafii prawosławnej, ks. Wojciech Rudkowski, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej i ks. Grzegorz Wójcik z katolickiej Caritas
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość