Mówiąc podczas otwarcia dorocznej gali wolontariatu, kim są wolontariusze, Ewa Kamińska, wiceprezes Stowarzyszenia Centrum Młodzieży "Arka", zaznaczyła: - Pierwsi dostrzegają potrzeby i niosą pomoc, rozumiejąc, że tak po prostu trzeba.
Wolontariat, jej zdaniem... - To nie jest zwykłe zabijanie nudy, ale prawdziwa służba. Wolontariusze kształtują postawy, które zaprocentują w całym dorosłym życiu. Witam wszystkie kluby, także ich opiekunów i nauczycieli, bo oni też są wolontariuszami. Wszystko to, co robicie, jest niezwykłe, bo wolontariat jest niezwykły - zakończyła.
Tegoroczna gala była wyjątkowa, bo wolontariat w "Arce" obchodzi 15-lecie. Przygotowaniom przyświecał program 25=15. - To nie jest matematyczny błąd, ale podkreślenie dwóch ważnych rocznic, które się dopełniają. 25 lat temu Polacy wywalczyli wolność, a 15 lat temu dzięki temu zwycięstwu mógł zaistnieć wolontariat - wyjaśniała Agnieszka Brzeska-Pająk z radomskiej "Arki". - Mam 50 lat, z czego połowa to uczenie się zdobytej wolności, a ostatnie 15 było czasem wolontariatu - mówił ks. Andrzej Tuszyński, szef "Arki" i twórca w niej struktur wolontariatu.
Właśnie z racji jubileuszu w dorocznej gali, która odbyła się w sali koncertowej radomskiej Szkoły Muzycznej, wzięła udział premier Ewa Kopacz. - Jestem tu z dwóch powodów. Pierwszy to ten, że choć przez chwilę jestem w moim, naszym mieście. A drugi powód to ten, że chcę dać wyraz szacunku dla tego, co robicie. Przeglądałam ostatnio ogólnoświatowy ranking dobroczynności. Polska jest dopiero na 96. miejscu. W USA blisko 45 proc. obywateli raz w miesiącu działa jako wolontariusze, u nas, w Polsce, niespełna 8 proc. Wy, młodzi mieszkańcy Radomia, jesteście znaczącą częścią tych 8 proc., a miasto Radom jest piękne tym, co robicie na co dzień. Często powtarzam, że dobro zawsze wraca. Mam prośbę: zaszczepcie tym, co robicie na co dzień, tą służbą dla innych, tych, którzy nie wiedzą, co to wolontariat - mówiła premier.
Podczas gali wręczono pamiątkowe dyplomy 37 Szkolnym Klubom Wolontariatu, dziękując za ostatni rok pracy. Nagrodę dla najlepszego szkolnego klubu, który otrzymali wolontariusze z PSP 33, wręczył prezydent Radosław Witkowski.
Wolontariuszką roku została Wiktoria Gałecka, uczennica z IV LO. Laureatka z wolontariatem zapoznała się jeszcze w szkole podstawowej. Podczas nauki w gimnazjum związała się z "Arką". Wiktoria systematycznie angażuje się, pomagając w obsłudze spektakli w Teatrze Powszechnym, pomaga chłopcu choremu na autyzm oraz pracuje w ośrodku szkolno-wychowawczym dla osób niewidomych i niedowidzących. - Pracując jako wolontariuszka, mam wrażenie, że to ja biorę więcej niż daję. Doceniam to, co mam, gdy widzę potrzebujących. A gdy pytają mnie o godzenie moich obowiązków z wolontariatem, mówię, że to kwestia uporządkowania czasu. 6 godzin wolontariatu tygodniowo to piękny czas, absolutnie nie stracony - mówi Wiktoria.
Wiktoria Gałecka, wolontariuszka roku
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość