Nie mam na myśli opcji politycznych, ale starą zasadę, którą w Kazaniu na Górze zostawił Pan Jezus.
Rzecz dotyczy robienia dobrych uczynków, a przecież te - choćby w formie akcji dobroczynnych - żywiej nas rozpalają i angażują, gdy przeżywamy Adwent i Boże Narodzenie. Pan Jezus powiedział: „Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa”. Cudowna zasada pomagająca, by obdarowany nie został przy tym upokorzony, stąd wcześniejsze ostrzeżenie Chrystusa: „Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią... aby ich ludzie chwalili”.
To dlatego tak bardzo i tak często zbiórki charytatywne powinny być głośnie, ale już wręczanie darów bardzo delikatne, a bardzo często dyskretne.
Jednakże nie to stało się inspiracją mojego tekstu, lecz rzecz zupełnie inna, sprawa, która wygląda na to, że św. Mikołaj i inni go naśladujący nie tyle upadną pod ciężarem worków z prezentami, co mogą zostać zaduszeni kwitami, by być w zgodzie z coraz większą biurokracją. Oto fragment komunikatu po ostatniej konferencji prasowej radomskiej Caritas: „Organizacje charytatywne nie wykluczają, że mniej osób zostanie objętych wsparciem w wyniku biurokratycznych przepisów dotyczących unijnego programu żywnościowego w Polsce... Chodzi o tzw. podprogram Programu Operacyjnego »Pomoc Żywnościowa«, który będzie realizowany do 23 stycznia 2015 roku. - Żeby wydać paczkę żywności o wartości 30 złotych i wadze ok. 7 kg, trzeba przygotować i wypełnić kilka załączników formatu A4 - mówił ks. Grzegorz Wójcik, dyrektor Caritas Diecezji Radomskiej. Co więcej, organizacja nie może przeznaczyć 1 kg żywności na przygotowanie ciepłego posiłku dla bezdomnych. - W minionych latach taka możliwość była. Dla wielu organizacji było to wielkie udogodnienie. A dzisiaj? Co osoba bezdomna zrobi z butelką oleju, którą ma otrzymać w paczce? Gdzie ugotuje sobie posiłek? - zastanawiał się ks. Wójcik”.
Ważną rzeczą jest uczciwość i zgoda w papierach, ale nie wylewajmy dziecka z kąpielą, bo oto lewica tak bardzo chce wiedzieć wszystko o prawicy i odwrotnie, że w tym wszystkim niewiele czasu i możliwości może pozostać na pomoc dla potrzebujących, o którą tu przecież chodzi przede wszystkim.