– Dobrze, że jesteście, bo trzeba dobrze uczyć historii, a z jej uczeniem nie jest za ciekawie. Podtrzymujcie tę robotę i wciągajcie w nią młodszych od was, bo my odchodzimy – mówił rekonstruktorom Marian Podgóreczny.
Odkłamywać historię, pokazywać poświęcenie i bohaterstwo partyzantów i tych, którzy im pomagali – ta idea przyświeca organizatorom partyzanckiej wigilii, będącej wspomnieniem tej, która odbyła się w 1944 r. w niewielkiej wiejskiej szkole w Libiszowie. – Organizujemy ją od 5 lat. Są partyzancki marsz grup rekonstrukcyjnych, kolędy i łamanie się opłatkiem z miejscową ludnością, potomkami tamtych mieszkańców. Ze szwadronu por. Adolfa Pilcha „Doliny”, który wówczas przybył z Kraśnicy do Libiszowa, a którego komuniści po wojnie oskarżali o faszyzm i współpracę z Niemcami, żyje jeszcze dwóch – Marian Podgóreczny i Ryszard Bielański.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.