W Radomiu jest około 200 bezdomnych. Tym, którzy nie mogą dotrzeć do jadłodajni, w czasie mrozów dowożony jest ciepły posiłek.
Pomieszkują w ruderach, piwnicach, węzłach ciepłowniczych, czasem w wykopanych w ziemi dziurach. W słoneczne letnie dni starają się sami sobie radzić. Gdy nadchodzi mroźna zima, szczególnie potrzebują wsparcia. Przygotowane są dla nich miejsca w noclegowni, ale nie wszyscy chcą z nich skorzystać.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści