- Bieg to jest takie światło i niepowtarzalna atmosfera. Człowiek, gdy biegnie, jest zadowolony - powiedział Mykoła Jakimczuk, zwycięzca biegu o Puchar Prezydenta Miasta Radomia.
To kolejny stały element radomskich „Kazików” - Bieg Główny o Puchar Prezydenta Miasta Radomia, który rozgrywa się na dystansie 10 km ulicami miasta. Bramki startu i mety znajdowały się na ul. Żeromskiego, przed gmachem Urzędu Miejskiego. Dopisali pogoda, zawodnicy i sympatycy tej dyscypliny sportu.
Zanim wystartuje bieg główny, rozgrywane są: Bieg Dzieci, Bieg Szkół Ponadgimnazjalnych i Charytatywna „Trójka”.
Puchary i upominki zwycięzcom w Biegu Dzieci wręczali Dominik Witczak i Piotr Szewczyk. Dominik jest wicemistrzem Europy w pchnięciu kulą. Rywalizował z najlepszymi kulomiotami na świecie. Ma duże szanse na udział w Igrzyskach Olimpijskich w 2016 roku. Piotr jest medalistą mistrzostw Polski w biegu na 400 m przez płotki i uczestnikiem mistrzostw Europy juniorów.
Weronika Wątły zajęła I miejsce w kategorii dziewcząt w grupie klas V i VI. Weronika trenuje w klubie sportowym i wielokrotnie brała udział w różnych zawodach. Pasją biegania zaraziła się od taty, biega też jej brat. Jak mówi, w rodzinie jest kilka osób, które chętnie uprawiają ten sport. Na rodzinne bieganie znajdują czas głównie w niedzielę.
W Charytatywnej „Trójce”, biegu na 3 km, wystartowała Katarzyna Piechota-Kaim z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego. Przyznaje, że startowała indywidualnie, bo taka forma była też dopuszczalna. - Biegłam - jak wszyscy - dla kobiet z Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Chcę im pomóc. Biegłam pierwszy raz. Chciałam się sprawdzić i udało się. Dystans był nieduży, ale trochę wysiłku mnie to kosztowało.
Pieniądze, które jako wpisowe wpłacali zawodnicy biegu charytatywnego, w całości zostały przekazane do Ośrodka Interwencji Kryzysowej.
W Biegu Głównym o Puchar Prezydenta Miasta Radomia wystartowało 1004 zawodników. Wszyscy, którzy ukończyli bieg, otrzymali pamiątkowe medale. Wszystkie zawodniczki z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet dostały też kwiaty.
Zanim puchary trafiły do rak zwycięzców, prezydent Radosław Witkowski pogratulował wszystkim uczestnikom zawodów. - Radom powoli staje się centrum imprez biegowych, dostrzegają to już wszyscy w Polsce. Bieganie to świetny sport, który daje duże możliwości oraz sprawia, że mamy poczucie wolności, co ja najbardziej w bieganiu lubię. Pozwala nam też na aktywne spędzanie wolnego czasu. Dziękuję wszystkim uczestnikom tej imprezy - mówił prezydent.
Najszybszą wśród pań okazała się Lilia Wiskowicz z LKB Rudnik, ona też otrzymała nagrodę za lotną premię. Bezkonkurencyjny wśród panów okazał się Mykoła Jakimczuk z Ukrainy, mieszkaniec Łucka.
Jak powiedział dziennikarzom, w Radomiu startował po raz pierwszy. Miasto bardzo mu się spodobało, jak też panująca tu atmosfera i ludzie, których spotkał. Bieganie to jego pasja. - Bieg to jest takie światło i niepowtarzalna atmosfera. Człowiek, gdy biegnie, jest zadowolony – podsumował.
W Biegu Kazików wystartowała też drużyna Radia Plus Radom. - Pobiegło 6 osób. Wszyscy ukończyliśmy bieg i mieliśmy bardzo dobre czasy. Impreza bardzo fajna, pogoda dopisała. Biegam od 4 lat. Do tego startu przygotowywałem się od trzech miesięcy. Wszyscy musieliśmy troszkę potrenować - powiedział Robert Kłos, pracownik Radia Plus Radom.
Organizatorami VIII Biegu Kazików o Puchar Prezydenta Miasta Radomia byli włodarz miasta i Uczniowski Klub Sportowy Technik. Dyrektorem Biegu Kazików był Artur Błasiński.