- Chrystus jest Królem! Jeśli Go reprezentujesz, podnieś łapy w górę! - zachęcali raperzy "Bęsiu" i DJ "Yonas".
I młodzi obecni na wieczornym koncercie w radomskiej "Resursie", zamykającym pierwszy dzień rekolekcji, podnoszą ręce. - Jeśli te rekolekcje są spoko, potwierdźcie to, dając mocny głos - woła ze sceny "Bęsiu". I słychać radosny krzyk.
Trochę słabo wypadły raperskie kroki księży zaproszonych przez muzyków na scenę. Ale to nic. Młodzi i tak dziękowali im za przygotowanie pierwszego dnia rekolekcji oraz za pracę z młodymi w parafiach. - Często nie jest im łatwo, bo i czasy im nie sprzyjają - kontynuował raper.
Obu muzyków, którzy koncertują, dając przy tym świadectwo wiary, spotkał jakiś czas temu ks. Robert Matysiak, wikariusz w parafii Chrystusa Króla w Radomiu. - Zadzwoniłem do nich i zaprosiłem. Zanim tu w "Resursie" wystąpili z koncertem, w ciągu dnia dawali świadectwo w szkołach - mówi ks. Matysiak.
- Koncert był bardzo pozytywny. Ważne były nie tylko rytm i taniec, ale przede wszystkim to, co mówili. Fajnie, że jeżdżą po kraju i to robią. Wiara po tym rośnie - mówią Michał Banasiewicz i Robert Kluś, uczniowie Technikum Samochodowego.
- Koncert był bardzo pozytywny - rozpoczynają dokładnie tak samo Andżelika Głowacka i Magda Grduk, choć nie słyszały rozmowy z Michałem i Robertem. Obie uczą się w Szkole Medycznej. - Uczestniczyłyśmy już w rekolekcjach wielkopostnych w Duszpasterstwie Akademickim - mówią. - I co, było wam mało? - pytamy. - Tam, w duszpasterstwie, było świetnie, ale chciałyśmy dopełnić słuchanie o rzeczach ważnych, o których mówił ks. Pawlukiewicz z Warszawy, poczuciem wspólnoty. Na koncercie ewangelizacyjnym można bardziej poczuć się wspólnotą, poczuć siłę w gronie ludzi tej samej wiary - mówią studentki. Są też przekonane, że taki koncert mógłby pomóc wielu młodym, którzy stoją gdzieś daleko od Kościoła i wiary. - Oni być może nie są przygotowani od razu na słuchanie konferencji. Ale taki koncert połączony ze świadectwami byłby świetnym początkiem - wyjaśniają.
W podobnym duchu, z dużą dawką osobistego świadectwa, odbywają się rekolekcje w Zespole Szkół Technicznych w Radomiu. Organizatorem jest parafia św. Wacława. Przyświeca im hasło: "Masz jedno życie, powtórki nie będzie". Gościem rekolekcji jest hiphopowiec Piotr Plichta "Poison". - Brałem narkotyki. Kradłem. Krzywdziłem ludzi. Stoczyłem się na samo dno. Miałem myśli samobójcze. Ale jeden dzień zmienił w moim życiu wszystko. Wystarczyło spojrzenie w lustro, kiedy dostrzegłem w sobie trupa. Wystarczyło zawołanie do Boga z dna otchłani. Bóg odpowiedział w najgorszym momencie mojego życia - mówił Piotr. Dziś rapuje o Bogu, o wartościach chrześcijańskich. Występuje w całej Polsce z innymi raperami chrześcijańskimi. - Bez Boga moje życie nie miałoby sensu. Jest cudem, bo zostałem ocalony i wyzwolony - mówił.
W nieco innym duchu, bardziej nastawionym na adorację i osobistą refleksję, odbyła się wieczornica, jaką przygotowała młodzież z radomskiej parafii Matki Odkupiciela pod kierunkiem wikariusza ks. Mariusza Kryci. Czasem niełatwo przyjąć Jezusa i to Jezusa z krzyżem. Ale można, bo On ten krzyż wziął na siebie z miłości do każdego z nas - tak można podsumować przesłanie wieczornicy. Na koniec uczestnicy mogli podjąć osobiste zobowiązania w związku z przygotowaniem do bliskiej już peregrynacji w diecezji symboli Światowych Dni Młodzieży - krzyża i ikony Matki Bożej.