Chodzi o karabinek MSBS, supernowoczesną broń, która jest jeszcze w fazie prac badawczych.
- Szwedzi rozglądają się za nowoczesnym karabinkiem. Przypatrywali się ofercie Fabryki Broni w Radomiu. Delegacja szwedzka bardzo wysoko oceniła zaawansowanie tej oferty, jej otwartość oraz nowoczesność rozwiązań, zarówno w układzie kolbowym jak i bezkolbowym - mówi Tomasz Nita, wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Karabinek MSBS jest w fazie prac badawczych i stanowi najnowszą ofertę fabryki. - Możemy śmiało powiedzieć, że produkujemy nowoczesną broń na najwyższym światowym poziomie. Chcemy nasz zakład rozwijać i stawiać sobie coraz to nowe cele. Chcielibyśmy produkować tyle samo broni na rynek zagraniczny, co na polski - mówi Edward Migal, prezes Fabryki Broni ”Łucznik”.
Fabryka Broni realizuje aktualnie kontrakt dla Nigerii. Zrealizowana została pierwsza dostawa 1000 karabinków Beryl. - Na początku marca odbyło się szkolenie kilkuset żołnierzy z armii nigeryjskiej. Broń trafi na północ Nigerii - wyjaśnia Tomasz Nita.
Tomasz Nita jest dziś wiceprezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Gdy ruszała budowa Fabryki Broni w Radomiu był jej prezesem
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Podczas spotkania w siedzibie Fabryki Broni ”Łucznik” zostało podpisane porozumienie, które dokumentuje realizację umowy dotyczącej budowę fabryki broni. Inwestycja rozpoczęła się w 2010 r. - Jest to symboliczne porozumienie, w którym strony ustalają, że kończą inwestycję nie mając do siebie żadnych roszczeń - mówi Edward Migal.
Budowa fabryki rozpoczęła się w 2013 r., a otwarto ją w lipcu następnego roku. Planowany koszt 72 mln udało się obniżyć o 16 mln, między innymi dzięki budowie strzelnicy nie w podziemiach, ale w samym budynku. - Z oszczędności kupiliśmy nowe maszyny do produkcji. Nasz plan na ten rok jest o 60 procent wyższy niż na poprzedni. Wciąż zwiększamy zatrudnienie, obecnie pracuje u nas 435 osób. Na początku 2015 r. załoga liczyła 15 osób mniej - mówi z satysfakcją prezes Migal.