W Radomiu, we wnioskach o przyjęcie do pierwszej klasy szkoły podstawowej, dla kandydatów zamieszkałych poza obwodem szkoły pojawiły się "nieszczęśliwie" sformułowania "rodzic pierwszy" i "rodzic drugi".
O komentarz w tej sprawie został poproszony przez Radio Plus Radom bp Henryk Tomasik. "Jest normalną rzeczą, że każdy z nas ma mamę i tatę. Każdy z nas w wielu dokumentach podaje imię ojca i matki. Ale także chciałbym przypomnieć, że według naszej konstytucji małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej. To wielkie zaskoczenie, że pojawiają się formularze, które unikają sformułowań »ojciec«, »matka«. Natomiast wprowadzają bardzo sztuczne określenia »rodzic pierwszy«, »rodzic drugi«. To jest zdecydowanie nie do zaaprobowania" - powiedział ordynariusz.
O wyjaśnienie w tej sprawie został również poproszony Karol Semik, wiceprezydent Radomia, który odpowiada w mieście za Wydział Edukacji. Jak powiedział, po raz pierwszy robiony jest nabór w wymiarze elektronicznym do wszystkich szkół i placówek w Radomiu, a pozwala na to funkcjonowanie zintegrowanego systemu zarządzania oświatą. Pojawiające się w tym systemie formularze były przygotowywane przez firmę Wulkan, która zarządza rekrutacją elektroniczną do szkół. Zdaniem wiceprezydenta, w tych formularzach sformułowania te zostały "nieszczęśliwie" użyte.
"We wniosku dla kandydatów zamieszkałych poza obwodem szkoły podstawowej, a ubiegających się o przyjęcie do klasy pierwszej pojawiły się w dwóch miejscach sformułowania »rodzic - opiekun prawny« i tu wpisano nieszczęśliwie raz jedynkę, raz dwójkę. Czyli jest to pewnego rodzaju segregowanie rodziców, że ktoś jest pierwszy, ktoś jest drugi. Podobnie jest w końcowym wymiarze tego formularza, że się pojawia »to jeden i dwa«. To jest nieprawidłowość" - mówił K. Semik.
Wiceprezydent poinformował, że wydał już dyspozycje w sprawie poprawienia formularza. Jest to możliwe, gdyż jest on w systemie elektronicznym. "Już jutro nie będzie »tego jeden i dwa«" - zapewniał.