Jutro zakorzenione w przeszłości to patriotyzm.
Organizowany przez Akcję Katolicką od ponad 10 lat konkurs pokazuje, że lansowana w mediach mainstreamowych teza, iż tradycyjny patriotyzm nie jest w cenie, ma się nijak do rzeczywistości. - Okazuje się, że ludzie nie potrzebują upudrowanego patriotyzmu, ale solidnych fundamentów, pamięci o naszych bohaterach - mówi poseł Robert Telus, działacz Akcji Katolickiej od lat zaangażowany w przeprowadzenie konkursu.
- Nasz konkurs rozpoczął się w Starachowicach. Stąd rozszerzyliśmy go na całą diecezję. Pomysł zrodził się w początkach działalności Akcji Katolickiej w naszej diecezji. Nasz starachowicki oddział był jednym z pierwszych. Pytając o to, co możemy zrobić, pojawił się pomysł na ten konkurs. Sprawa nabrała rozmachu - i to nas bardzo cieszy - mówi Marek Pastuszka, inicjator konkursu.
Od lewej: bp Piotr Turzyński, Robert Telus i ks. Grzegorz Wójcik, jeden z diecezjalnych asystentów Akcji Katolickiej
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
W eliminacjach, które odbyły się w kilku diecezjalnych centrach Akcji Katolickiej, wzięło udział 1200 osób. W finałowych zmaganiach w Starachowicach o zwycięskie laury zmagało się ponad 200 uczestników, solistów i zespołów. - Diecezjalne finały naszego konkursu organizowaliśmy w Radomiu. Rok temu zmagania o centralne laury postanowiliśmy zorganizować poza stolicą diecezji. Wówczas gościli nas członkowie Akcji Katolickiej w Opocznie. Teraz wróciliśmy do źródeł konkursu, do Starachowic - mówi ks. Andrzej Jędrzejewski, diecezjalny asystent Akcji Katolickiej, a pytany o tegoroczne akcenty w prezentowanym repertuarze dodaje: - Zdumiało nas częste nawiązanie do powstania warszawskiego. To znak, że miniona rocznica tego patriotycznego zrywu zostawiła ślad w pokoleniu młodych. Czymś, co inspirowało uczestników konkursu, był film o powstańczym zrywie „Miasto 44”.
Marek Materek, prezydent Starachowic, wyraża radość z faktu, że finały konkursu odbyły się właśnie w Starachowicach
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Małgorzata Gałkowska jest nauczycielką śpiewu w PSP 20 w Radomiu, Teresa Sokół jest tam katechetką. Obie przygotowały kilkanaścioro dzieci, które wzięły udział w konkursie i awansowały do diecezjalnych finałów. - U nas dzieci śpiewają dużo i chętnie. Przygotowujemy programy na 11 listopada, 3 maja - mówi pani Małgorzata. - Dzieci uczymy patriotyzmu powoli, bez siłowego narzucania czegokolwiek, ale robimy to konsekwentnie już od przedszkola - dodaje katechetka.
Kasia Cuper przyjechała na finały w kategorii poezja. Uczęszcza do domu kultury w Końskich. - Ćwiczymy także w domu - wyjaśnia mama, Marta Cuper. - Na konkurs przygotowałam Warszawiankę i jeden z wierszy Tuwima - mówi Kasia.
Gościem tegorocznej finałowej gali był bp Piotr Turzyński. - Ten konkurs jest fantastycznym doświadczeniem. Słuchając finalistów, zastanawiam się, jak opisać ojczyznę. To ziemia i język. Obok tego to także historia i tradycja. Ale to przede wszystkim ludzie. Ludzie z ich talentami i otwartością na budowanie przyszłości. Jutro zakorzenione w przeszłości to patriotyzm - mówił bp Piotr.