Błogosławił strajkujących robotników i głosił patriotyczne kazania. Na plebanii nachodzili go "nieznani sprawcy". Dziś o godz. 17 w kościele parafialnym w Pelagowie-Trablicach, w 39. rocznicę śmierci kapłana męczennika, sprawowana będzie Msza św.
Ks. Kotlarz był proboszczem w podradomskim Pelagowie od sierpnia 1961 roku. 25 czerwca 1976 r. ze stopni kościoła księży jezuitów błogosławił uczestników radomskiego robotniczego protestu. Wówczas miał powiedzieć: "Matko Najświętsza, któraś pod krzyżem stała, pobłogosław tym dzieciom, które pragną chleba powszedniego". Później zanotował: "Przez kilka chwil, w sutannie, maszerowałem środkiem ulicy, raz po raz pozdrawiano mnie: »Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Dziękujemy księdzu! Bóg zapłać!« Odpowiadałem: »Na wieki wieków! Szczęść, Boże!«".
Po brutalnej pacyfikacji strajku wraz z wiernymi modlił się w kościele parafialnym za pobitych, aresztowanych i wyrzucanych z pracy robotników. - Do dziś parafianie wspominają ks. Kotlarza. Mówią, że miał charyzmę. Potrafił zjednoczyć ludzi i przekonać ich do działania, do pomocy internowanym i skrzywdzonym - mówi ks. kan. Jan Podsiadło, obecny proboszcz parafii.
Ówczesne władze komunistyczne zapamiętały również ks. Kotlarzowi jego kazania, w których wstawiał się za pokrzywdzonymi robotnikami. "Człowiek dzisiaj pragnie nie tylko pieniędzy, chleba, mieszkania, lodówki, telewizora, samochodu. Człowiek pragnie prawdy, sprawiedliwości, szacunku i wolności. Ludzie chcą dzisiaj szacunku, wołają o szacunek! I mają niektórzy odwagę tu i tam upomnieć się w obronie swej ludzkiej godności" - mówił w jednym z nich kapłan.
Ks. Kotlarz został poddany represjom. Był przesłuchiwany, przeszedł "ścieżki zdrowia". Był potajemnie nękany przez funkcjonariuszy tajnych służb PRL i bity. Tzw. nieznani sprawcy nachodzili go na plebanii.
15 sierpnia 1976 r. zasłabł podczas odprawiania nabożeństwa. Zmarł trzy dni później. Zgodnie ze swoją wolą, został pochowany w rodzinnej parafii w Koniemłotach koło Staszowa.
W 1990 r. Ryszard Kaczorowski, prezydent RP na uchodźstwie, pośmiertnie odznaczył ks. Kotlarza Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami "Za ofiarę życia w walce z komunistami o niepodległą Polskę". 3 maja 2009 r. kapłan został odznaczony pośmiertnie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Wczoraj, 17 sierpnia, delegacja z naszej diecezji była na grobie ks. Kotlarza w Koniemłotach.
W Radomiu 18 maja o 16.00 zostaną złożone kwiaty przy obelisku upamiętniającym postać ks. Kotlarza, który znajduje się przy rondzie jego imienia. W Pelagowie-Trablicach, gdzie przez 15 lat był proboszczem, o 17.00 zostanie odprawiona Msza św. Będzie jej przewodniczył ks. Podsiadło, kapelan Stowarzyszenia "Czerwiec '76". Homilię wygłosi ks. kan. Stanisław Sikorski, kapelan "Solidarności".
Po Eucharystii uczestnicy przejdą pod starą plebanię, w której od ubiegłego roku znajduje się izba pamięci ks. Kotlarza i Stowarzyszenia "Czerwiec '76". Będzie im przewodziła orkiestra dęta ze Skaryszewa.
W izbie zgromadzono pamiątki po kapelanie robotników, zdjęcia i historyczne dokumenty. Jest tam też autentyczny granat z gazem łzawiącym, jakimi w czasie protestów radomskiego Czerwca '76 rzucano w kierunku robotników.
Przy obelisku delegacje złożą kwiaty i zapalą znicze.
Ks. Roman Kotlarz urodził się 17 października 1928 r. w Koniemłotach k. Staszowa. Święcenia kapłańskie przyjął 30 maja 1954 roku. Był wikariuszem w Szydłowcu, Żarnowie, Koprzywnicy, Mircu, Kunowie i w Nowej Słupi. Od 1961 r. był proboszczem w Pelagowie. Zmarł 18 sierpnia 1976 roku.