Tegoroczna edycja pokazów zgromadziła rekordową liczbę statków powietrznych, a została dedykowana pilotom, którzy 75 lat temu walczyli w bitwie o Anglię, a szczególnie jednemu spośród nich, gen. Stefanowi Skalskiemu. W tym roku przypada 100. rocznica urodzin tego lotnika, który dla współczesnych pilotów pozostaje bohaterem i wzorem do naśladowania.
- 14 edycja Air Show, pokazów, które na trwałe wpisały się w radomską ziemię, jest szczególna i ze względu na rozmach, i na nową formułę. Ich organizatorem jest Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych i dlatego oferujemy nie tylko nasze wspaniałe siły powietrzne, ale też lądowe, marynarkę wojenną i wojska specjalne - mówił na rozpoczęcie pokazów ich gospodarz gen. Broni Mirosław Różański, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Na 14. Air Show można oglądać 245 statków powietrznych, podziwiać pokazy akrobacyjne 7 grup zagranicznych i trzech polskich. Większość samolotów, bo 195, to maszyny wojskowe. Do tego sprzęt Wojsk Lądowych, Wojsk Specjalnych, Wojsk Radiotechnicznych, Marynarki Wojennej, Obrony Powietrznej i Aeroklubu Polskiego, np. czołgi Twardy i Leopard oraz transporter opancerzony Rosomak.
W dwudniowej edycji biorą udział lotnicy z 19 państw: Austrii, Belgii, Czech, Danii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Izraela, Jordanii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Norwegii, Rumunii, Słowacji, Szwajcarii, Turcji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Polski.
Bardzo bogato prezentuje się także wystawa statyczna, na której między innymi można oglądać z bliska myśliwce F-16.
W otwarciu pokazów wzięła udział premier Ewa Kopacz. - Za sprawą Air Show przez te dwa dni Radom będzie nie tylko europejską, ale i światową stolicą lotnictwa. To impreza, która przyciąga setki pilotów i tysiące widzów. To okazja, by podziwiać nie tylko kunszt pilotażu, ale też jedności człowieka z maszyną. Air Show w Radomiu to szansa, by w jednym miejscu zobaczyć historię i teraźniejszość polskich i europejskich skrzydeł. Zaprezentuje się m.in. historyczna konstrukcja RWD 5R, samolot, który przed wojną był uznawany za najlepszy samolot w swojej klasie - mówiła premier.
Jedną z oczekiwanych gwiazd był włoski zespoół ”Frecce Tricolori”, którego brawurowy występ dopełnił dynamiczny polsko-włoski komentarz Andrea Soro i Liberaty D'Aniello.
Pierwszego dnia doszło też do pełnego grozy zdarzenia: awaryjnie lądował helikopter stacji TVN 24. Maszyna jest poważnie uszkodzona, dwie osoby zostały ranne, choć już opuściły szpital.