To była już 9. wakacyjna wyprawa alumnów radomskiego Wyższego Seminarium Duchownego.
W tym roku razem z wychowawcami i alumnami popłynęło trzech księży neoprezbiterów. - Termin kajakowych wypraw jest stały, po sierpniowej pielgrzymce. Wybieramy różne wodne szlaki w Polsce i zapraszamy chętnych - mówi ks. Maciej Korczyński, ojciec duchowny seminarium. - Jeśli zastanawiamy się, jak górską rzeką spłynąć do Morza Bałtyckiego, trzeba koniecznie wybrać się na spływ Słupią! - dopowiada ks. Paweł Gogacz, drugi z opiekunów i organizatorów spływu, w seminarium prefekt i wykładowca filozofii. Wyjaśnia też skąd w idei spływu w pobliżu Bałtyku określenie ”górska rzeka”: - Tym razem celem wyprawy była rzeka Słupia, której 62 kilometrowy odcinek w regulaminach Górskiej Odznaki Kajakowej (GOK) PTTK-u widnieje w wykazie górskich szlaków kajakowych. Oprócz wartkiego prądu, licznych przeszkód na rzece, dodatkową atrakcją były hydrotechniczne zabytkowe budowle kilku elektrowni z lat 1898-1926 oraz związane z nimi sztolnie, kanały, zapory ziemne. Po czterech dniach intensywnego wiosłowania i po pokonaniu około 90 km udało się nam szczęśliwie wpłynąć do portu w Ustce i do Morza Bałtyckiego.
Coroczne wyprawy wodne, obok walorów turystycznych, mają też program duchowy. - Tym razem koncentrował się on wokół osoby apostoła Piotra. Jego poszukiwanie rozumienia Jezusa, uczenie się ufności do Niego w każdej sytuacji, stawało się impulsem dla uczestników spływu do większego zaufania Chrystusowi w każdej sytuacji i pogłębienia rozumienia własnego powołania - mówi ks. Gogacz.