Życie za wódkę na wesele

Nawet ścigający go komuniści mówili o nim „człowiek niezwyciężony”.

Paweł Tarski

|

Gość Radomski 36/2015

dodane 03.09.2015 00:00
0

Choć w chwili śmierci miał tylko 25 lat, był jednym z najsławniejszych żołnierzy antykomunistycznej partyzantki. Wcześniej, podczas niemieckiej okupacji, był żołnierzem AK i walczył w powstaniu warszawskim. Po wojnie nie godził się na nowe komunistyczne porządki. Stworzył oddział Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Walczył i w końcu ujawnił się po ogłoszonej amnestii w 1947 r., ale wrócił do podziemia, gdy komuniści aresztowali 5 żołnierzy z jego oddziału. Potem walczył aż do lata 1950 roku. Poprowadził ponad 100 akcji, obrósł legendą. Komunistyczna bezpieka dwoiła się i troiła, by go pojmać.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY