Uchodźcy. Jest ich sześcioro. Są katolicką rodziną z Damaszku, która przez miesiąc mieszkała w Radomiu.
Jedynie Nour, niedawno poślubiona żona Mahera, mówi po angielsku. Pozostali znają tylko arabski. Zostawili Damaszek, gdzie mieszkali, zabrali stamtąd wspomnienia z czasów pokoju oraz pamięć wojny i religijne obrazki skrywane w portfelach, a także drewnianą rybę, znaki, że są chrześcijanami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.