Jak wyglądał średniowieczny kram czy sklep z przełomu XIX i XX w.? Ekspozycja „Świat toruńskiego piernika” w radomskim Muzeum im. Jacka Malczewskiego prezentuje tradycje dawnego rzemiosła, a także świat przemysłu i handlu z XIX w.
Wędrującą wystawę o toruńskich piernikach zainstalowano w piwnicach radomskiego muzeum. Jak mówią jej organizatorzy, ściany z czerwonej cegły doskonale oddają klimat czasów, w które przenoszą gości autorzy ekspozycji. A ta, pachnąca korzennymi przyprawami, przenosi nas w czasy, kiedy to rozpoczynają się dzieje toruńskiego rzemiosła piekarskiego, czyli w XIV wiek.
Rozkwit tego rzemiosła nastąpił w wiekach XVII i XVIII. Podstawowych surowców do wypieku pierników, czyli mąki i miodu dostarczała w obfitości ziemia chełmińska. Przyprawy korzenne były przywożone przez kupców, którzy w czasach średniowiecza pływali kogami - dużymi żaglowcami handlowymi, dominującymi na Morzu Bałtyckim. Piekarze toruńscy nigdy nie posiadali własnej organizacji cechowej. Należeli do cechu piekarzy chleba miękkiego i niewarzonego. Sprzedaż pierników odbywała się w kramach znajdujących się na rynku Starego Miasta w Ratuszu Staromiejskim.
Na wystawie można zobaczyć rekonstrukcję średniowiecznego kramu, gliniane, kamionkowe i drewniane naczynia z XV wieku, moździerze oraz egzotyczne przyprawy korzenne, pochodzącą z XVIII wieku. A także skrzynię z drewnianymi formami piernikowymi i piec do wypieku pierników zrekonstruowany na podstawie pochodzącej z XVI wieku ryciny.
Drewniana skrzynia z formami do pierników
Krystyna Piotrowska /Foto Gość
Przemysł piekarski wypierający powoli rzemiosło zaczyna rozwijać się w Toruniu od XIX wieku. Powstają zakłady cukiernicze , wśród nich trzy znaczące fabryki, wypiekające pierniki. Najstarsza, sięgająca 1763 roku , Gustaw Weese – fabryka pierników, keksów, sucharków czekolady, pralin, cukierków i drażetek, sprzedana przez właściciela w styczniu 1939 roku Związkowi Spożywców RP. W pierwszych latach po drugiej wojnie światowej funkcjonuje jako Fabryka Pierników, Cukrów i Czekolady ZSS „Społem”.
Od drugiej połowy lat sześćdziesiątych istnieje jedna duża fabryka pierników ulegająca kolejnym restrukturalizacjom, a funkcjonująca obecnie jako Fabryka Cukiernicza „Kopernik” S.A.
Tę historię toruńskiego piernikarstwa można usłyszeć już na miejscu w radomskim Muzeum im. Jacka Malczewskiego, Rynek 1. Jak również tę ciekawostkę zapisaną w kronikach: „Imponujący piernik, o wymiarach 3-4 łokci długości i grubości na pół łokcia (około 2 m długości i 30 cm grubości), wysłał Toruń carowej Katarzynie w roku 1778. Prezent ten, wart 300 talarów, miał na wierzchu herb miasta w tarczy, obramowany dwugłowym orłem rosyjskim i dwoma orłami jednogłowymi”.
Organizatorzy wystawy zapraszają na ciekawe, towarzyszące tej ekspozycji warsztaty własnoręcznego formowania pierników dekoracyjnych. Po wypieczeniu można je ze sobą zabrać. Organizatorzy warsztatów proszą o wcześniejsze zamawianie zajęć w dziale Naukowo-Oświatowym tel. 48 362 56 94.
Wystawa będzie czynna do 11 listopada.
A tak wyglądał średniowieczny kram
Krystyna Piotrowska /Foto Gość