Podczas uroczystości w gmachu USC przy ul. Moniuszki w Radomiu stypendia otrzymało 22 uzdolnionych dzieci - osieroconych lub żyjących w trudnych warunkach materialnych.
Uroczyste spotkanie otworzył Krzysztof Gajewski, pełnomocnik Fundacji Polish Orphans Charity i przewodniczący kapituły, która przyznaje stypendia. Wśród gości, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu była Julia McNeill, radca konsula ambasady Kanady w Polsce.
Fundacja Polish Orphans Charity została założona w 2000 roku w Toronto, w Kanadzie, przez dr Ryszardę Russ, inż. Barta Pasowskiego oraz dr. Teda Kralkę.
Od samego początku fundacja przyjęła sobie za cel niesienie pomocy polskim sierotom poprzez poprawę ich warunków wypoczynku i rozrywki w domach dziecka. Idea ta jest wspaniałą kontynuacja pracy dr Jordana, który już w XIX wieku budował place zabaw właśnie dla ubogich dzieci.
Fundacja wspiera również uzdolnione sieroty oraz dzieci żyjące w rodzinach potrzebujących pomocy poprzez przyznawanie stypendiów artystycznych. Pierwsze stypendia zostały wręczone w roku 2007 w Radomiu. Od roku 2009 przyznawane są stypendia dla dzieci z całego Mazowsza. Dwa lata później stypendia zaczęły trafiać do młodych ludzi w Warszawie, Kielcach, Katowicach. Wszystkie osoby, które pracują dla fundacji zarówno w Kanadzie jak i w Polsce, są wolontariuszami.
– Fundacja miała na początku charakter typowo polonijny, od tego roku mam obowiązek mówić o tej fundacji jako o fundacji kanadyjskiej. Dlatego, że większość środków pochodzi w tej chwili od rdzennych Kanadyjczyków. Już nie tylko Polonia, ale rdzenni Kanadyjczycy przekazują pieniądze dla fundacji. Przez 15 lat rozszerzyliśmy działalność nie tylko na Polskę i domy dziecka, na stypendia dla Radomia – w którym wszystko się zaczęło – ale zaczęliśmy rozdawać stypendia na całym Mazowszu, a obecnie na cały świat. W tym roku przyznaliśmy też stypendia dla dzieci w Kanadzie – mówił K. Gajewski.
Stypendia w tym roku trafiły do 22 młodych osób. Otrzymali je wszyscy, którzy złożyli wnioski. Wartość stypendium to równowartość tysiąca dolarów kanadyjskich, czyli po ok. 3 tys. złotych. Pieniądze mogą być przeznaczone na pokrycie kosztów związanych z rozwojem artystycznym stypendysty, na przykład z zakupem instrumentów muzycznych lub materiałów potrzebnych do pracy twórczej. Ważne jest to, że fundacja nie wypłaca pieniędzy. Refunduje wspomniane koszty. Wszelkimi rozliczeniami zajmuje się radomski magistrat, który jest partnerem programu stypendialnego.
Osoby, które podczas uroczystości odbierały stypendia, w kilku zdaniach mówiły o swoich zainteresowaniach i planach na przyszłość. Wśród wypowiedzi najczęściej powtarzały się te o chęci studiowania na kierunkach artystycznych.
Warto zaznaczyć, że wśród dotychczasowych stypendystów z Radomia są m.in. Klaudia Kowalik, zdobywczyni Grand Prix na międzynarodowym festiwalu Top Art Festival "Viva la France" w Paryżu i znany już na świecie akordeonista Piotr Zarzyka.
– Nam nie zależy na tym, żeby dzieci od początku wygrywały konkursy. Nam zależy na tym, żeby stypendia dały im możliwość, aby zaczęły wygrywać. Nigdy nie mówię o stypendystach w sensie ich sytuacji rodzinnej. To stypendium jest dedykowane dla sierot i dzieci żyjących w trudnej sytuacji materialnej. To ma im pomóc, albo jak mówi moja prezes, wynagrodzić pewien rodzaj krzywdy jaką los im wyrządził czyniąc je sierotami. Te dzieci nie są niczemu nigdy winne, jak i sytuacji w jakiej się znalazły. Cieszą nas ich sukcesy, ale one nie są dla nas najważniejsze. Dla nas to ogromna satysfakcja, że można pomóc – mówił Gajewski.
Na zakończenie uroczystości Leszek Ruszczyk, wicemarszałek Samorządu Województwa Mazowieckiego wyróżnił Krzysztofa Gajewskiego medalem pamiątkowym Pro Masovia. Medalem została także wyróżniona Fundacja Polish Orphans Charity.
Obecny na uroczystości Radosław Witkowski, prezydent Radomia po raz pierwszy występował podczas rozdania stypendiów w podwójnej roli – jako prezydent i jako osoba pracująca na rzecz fundacji. – W 2007 roku zostałem członkiem kapituły – mówił prezydent. – Mam nadzieję, że stypendyści, którzy uzyskują wsparcie fundacji będą podbijali sceny Europy i świata oraz, że będą ludźmi rozwijającymi swoje pasje i zainteresowania, ale przede wszystkim będą dobrymi ludźmi, którzy zawsze będą kojarzeni z Radomiem i będą nasze miasto promować.