Chcą dać impuls do zmiany na lepsze

Szlachetna Paczka to ogólnopolski projekt, który od 15 lat organizowany jest przez Stowarzyszenie „Wiosna”. Jego pomysłodawcą jest ks. Jacek Stryczek. W naszym regionie potrzeba jeszcze wolontariuszy. Liderzy poszukują też rodzin, które znalazły się w trudnej sytuacji.

W ubiegłym roku w Radomiu udało się przygotować 100 paczek w dwóch rejonach Radom Północ i Radom Południe, które podlegają pod jednego koordynatora jeszcze z rejonami w Lipsku, Wierzbicy, Szydłowcu, Przysusze i Zwoleniu.

– Jesteśmy w połowie projektu. Rekrutujemy i budujemy drużynę wolontariuszy. Rekrutacja kończy się 30 września. Chcemy, by w każdym rejonie było po 25 osób. W tej chwili w moim zespole brakuje 5 wolontariuszy, w Radom Południe - 3. Ale jeżeli się znajdą chętni i będzie taki potencjał w Radomiu, to zwiększymy te grupy do 30 osób - mówi Beata Zakrzewska, lider rejonu Radom Północ.

W Radomiu pierwsze szkolenie wolontariuszy odbędzie się 27 września. – Potem wolontariusze ruszają do rodzin, przeprowadzają rozmowy, tworzą opisy. 21 listopada już będą gotowe listy i darczyńcy mogą wybierać rodzinę, której chcą pomóc - mówi Anna Tomczyk, lider Rejonu Radom Południe.

Wolontariusze będą docierać do osób, które znalazły się w trudnej sytuacji, ale na miarę swoich możliwości podejmują walkę o lepsze życie. Paczka ma być nie tylko wsparciem materialnym, ale też impulsem do zmiany, do podjęcia próby odbicia się od tej trudnej sytuacji.

- Chcę dotrzeć do rodzin, do których nikt nie dotarł. Bardzo łatwo dotrzeć do rodzin, które złożyły wniosek o pomoc w takich instytucjach jak MOPS, GOPS. Uważam jednak, że w naszej społeczności jest dużo osób, które z różnych przyczyn - czy straciły pracę, czy dotknęła ich ciężka choroba - znalazły się w trudnej sytuacji życiowej i nie umieją o tę pomoc poprosić, ponieważ się tego wstydzą. Celem, który stawiam swoim wolontariuszom jest to, żeby dotrzeć do takich rodzin, żeby każdy rozejrzał się w swoim środowisku, wśród swoich znajomych - wyjaśnia B. Zakrzewska.

Liderki proszą o kontakt osoby, które znają rodziny z Radomia lub okolic, która znalazły się w trudnej sytuacji, wstydzą się tego, a które można by włączyć do projektu (beata.zakrzewska11@gmail.com). - Wykluczamy rodziny roszczeniowe, dla których jest to sposób na życie, bo to nie ten projekt i nie ta forma pomocy - mówią.

Potrzebny jest też inwestor społeczny. - Jest to taka osoba prywatna bądź prawna, która mogłaby zainwestować w nasz projekt. Te pieniądze idą na promocję naszego rejonu. Zakupimy z nich koszulki dla wolontariuszy, długopisy, inne materiały promocyjne. W zamian za to taki inwestor społeczny otrzymuje baner internetowy, certyfikat i jest zaproszony na galę wojewódzką - zachęcają liderki.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..