W ramach formacji w Szkołach Nowej Ewangelizacji zakończył się w Turnie czterodniowy kurs "Jezus w 4 Ewangeliach". Uczestniczyli w nim członkowie Szkoły Nowej Ewangelizacji Dobrego św. Łotra z Radomia i Szkoły Nowej Ewangelizacji św. Łukasza Ewangelisty z Płocka.
- Istotą pracy na kursie jest dzielenie się świadectwem. Charakterystyczne dla tego kursu jest to, że doświadcza się obecności Pana Boga. Jeżeli przyjmujemy i odkrywamy Jezusa, który czyni cuda, czyni znaki, uzdrawia - a my tu jesteśmy z taką otwartością - to doświadczamy umocnienia Bożą łaską i też tym się dzielimy. Ta siła oddziaływania ma z jednej strony wymiar formacyjny, a z drugiej buduje wiarę. Kursy są po to, żeby budować wiarę poprzez świadectwo i wierzymy w to, że ludzie wyjadą umocnieni spotkaniem z żywym Bogiem, będą się tym doświadczeniem dzielić dalej - tłumaczy ks. Sławomir Płusa, duszpasterz środowisk ewangelizacyjnych w diecezji.
Iwona Zielonka jest odpowiedzialna za Szkołę Nowej Ewangelizacji św. Łukasza w Płocku. - Szukamy nowych dróg docierania do ludzi i przede wszystkim szukania tych, którzy są gdzieś daleko. Staramy się wychodzić do tych ludzi, którzy z różnych powodów gdzieś tam się oddalili. Temu też służy szkoła i taki kurs jak ten, żeby poznać Jezusa, rozkochać się w Nim, poznać też dobrze te cztery Ewangelie według czterech Ewangelistów, żeby umieć Jezusa głosić - mówi.
Zbigniew Biel z radomskiej szkoły był koordynatorem kursu. Dbał o jego stronę techniczną i organizacyjną. - Mam to szczęście, że prowadzę kurs ze wspaniałą ekipą, która wie, co należy robić - mówi pan Zbigniew, który był również jednym z prelegentów.
Ekipę kursu tworzyli przedstawiciele trzech Szkół Nowej Ewangelizacji: z Płocka dr Iwona Zielonka (dyrektor kursu) i ks. Rafał Winnicki (pełniący posługę kapłańską i muzyczną), z Gdańska ks. Zbigniew Wądrzyk (dyrektor SNE) oraz z Radomia ks. Sławomir Płusa wraz z ekipą św. Dobrego Łotra.
Ośrodek Charytatywno-Edukacyjny „Emaus” w Turnie koło Białobrzegów położony jest w urokliwym miejscu nad brzegiem Pilicy. Między innymi z okien jadalni widać leniwie płynącą rzekę, która okala wyspę, bogato zarośniętą krzewami i drzewami.
Jednym z prelegentów był Łukasz Zaborowski z radomskiej SNE
Krystyna Piotrowska /Foto Gość
- W Płocku były pierwsze objawienia Jezusa Miłosiernego s. Faustynie. Jak widzę tutaj tę rzekę, to mam pewne skojarzenia. Raz z tą rzeką miłosierdzia, która płynie i wyszła od nas z Polski na cały świat, ale też Pan Bóg bardzo mocno wzywa nas na różnych spotkaniach, we wspólnotach, do tego, żeby kierować wszystkie nasze wysiłki w jedną rzekę. Wzywa nas do współpracy, do jedności, żebyśmy byli takim znakiem. Jak teraz siedzimy i patrzę na tę rzekę, która płynie bardzo spokojnie, ale rozlewa się tak jak chce, to można pomyśleć, że może za kilkadziesiąt lat w pobliżu będzie zupełnie inna wyspa. Dla nas też jest to wyznanie, że jesteśmy przygotowani, chcemy być profesjonalistami, chcemy dobrze pracować - a to „koryto”, to jest dzieło Boże i Duch Święty jakby popycha tę „rzekę” w kierunku, w którym sam chce, a my chcemy płynąć zgodnie z tym strumieniem - zapewnia dyrektor I. Zielonka, nawiązując do miejsca, w którym kurs się odbywał.
W kursie uczestniczyło 40 osób
Krystyna Piotrowska /Foto Gość