Do zatrzymań doszło w Krakowie, Warszawie i Starachowicach. Jest ich pięcioro, ale nie ma wśród nich ojca chłopca, a główna hipoteza zakłada, że on należał do osób, które przygotowywały porwanie. Nie znaleziono także 3-letniego dziecka.
Do porwania przez dwóch zamaskowanych ludzi doszło dwa dni temu, gdy Fabian Nadolski wcześnie rano wychodził z matką z bloku na os. Młodzianów. Ubrany był w pikowaną kurtkę koloru ceglastego, miał na sobie bluzę w paski z kapturem oraz szare spodnie dresowe. Chłopiec ma włosy koloru ciemny blond i niebieskie oczy.
Na chwilę obecną policja przedstawiła zarzuty 38-letniej kobiecie i 46-letniemu mężczyźnie. Dotyczą one uprowadzenia dziecka i pozbawienia go wolności (art. 211 Kk i art. 189 Kk). Za te czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. - Z pozostałymi trzema zatrzymanymi trwają nadal czynności w KMP w Radomiu. Nie zapadła jeszcze decyzja co do zarzutów pod ich adresem - mówi Alicja Śledziona z mazowieckiej policji.