Wybrano najlepszy szkolny klub wolontariatu i przyznano tytuł "Wolontariusza Roku 2015". Wspominano też działalność ostatnich 12 miesięcy.
- To była duża dawka dobra - mówiła Agnieszka Brzeska z Centrum Młodzieży "Arka", rozpoczynając prezentację działań wolontariuszy. A było tego bardzo dużo i na wielu poziomach.
38 szkolnych klubów wolontariatu, ponad 1300 wolontariuszy zaznaczyło swą obecność na sympozjach i szkoleniach. Wspierali Wigilię na radomskim deptaku, pomagali organizować karnawałowe bale. Brali udział wielu w marszach i biegach.
Współorganizowali zimowiska, ferie i wakacyjne turnusy wypoczynkowe i szkoleniowe. Angażowali się w zbiórki żywności, a także w akcje promujące i przygotowujące przyszłoroczne Światowe Dni Młodzieży. Poszerzyli współpracę z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Pomagali niepełnosprawnym. Pamiętali o porzuconych zwierzętach.
Na dorocznej gali "8 Wspaniałych" jako najlepszą wybrali Klaudię Czerwonkę, a ta na ogólnopolskiej gali wolontariatu została "Wspaniałą roku 2014 w Polsce". Po prostu, radomskich wolontariuszy wszędzie było pełno.
Tytuł "Wolontariusza Roku 2015" otrzymał Paweł Figarski
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Nic dziwnego, że w konkursie "Mazowieckie barwy wolontariatu", organizowanego przez zarząd województwa mazowieckiego, radomskie centrum wolontariatu działające przy Centrum Młodzieży "Arka" zajęło pierwsze miejsce.
Nagrodę od Rafała Rajkowskiego, członka zarządu Sejmiku Mazowsza, odebrał ks. Andrzej Tuszyński, prezes stowarzyszenia Centrum Młodzieży "Arka". - Ta gala jest po to, by przede wszystkim wolontariuszom i ich opiekunom powiedzieć jedno słowo: dziękuję - powiedział ks. Tuszyński.
- Obecność na tym spotkaniu to mój obowiązek z racji na zakres zadań, ale to przede wszystkim potrzeba serca, bo - co tu dużo mówić - młody Radom stoi wolontariatem. Wystarczy wsłuchać się gwar setek młodych, obecnych na naszym spotkaniu - mówi wiceprezydent Radomia Karol Semik.
- Wolontariat uratował mi życie - wyznaje Paweł Figarski, który otrzymał laur "Wolontariusza Roku 2015".
Życie nie było dla niego łaskawe. Stracił rodziców. Wzrastał w trudnym otoczeniu, ale 11 lat temu, gdy miał 9 lat, włączył się w wolontariat działający w Centrum Młodzieży "Arka".
Dwa lata później pojechał na obóz dla liderów wolontariatu. Dziś organizuje czas wolny dla dzieci ze świetlicy "Arki", chodzi do sparaliżowanej Małgosi, a co poniedziałek do Karoliny cierpiącej na porażenie mózgowe. Ponadto angażuje się z promocję wolontariatu i zbiórki żywności.
Za najlepszy szkolny klub wolontariatu uznano ten, który działa przy PSP 21.
Dyplomy za działalność na polu wolontariatu odebrali przedstawiciele 38 szkół
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość