Astrobaza, której budowę właśnie zakończono, stanęła przy Szkole Podstawowej nr 17 (ul. Wierzbicka) w Radomiu. Będą z niego mogli korzystać wszyscy miłośnicy obserwacji kosmosu.
Jest jedynym oknem na wszechświat w regionie. Pomysł zrodził się w grupie młodych mieszkańców osiedla Południe. - Pomysł zaczerpnęliśmy z województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie powstały pierwsze tego typu obiekty. Uznaliśmy, że w najbliższej okolicy nie ma żadnej astrobazy, dlatego postanowiliśmy zgłosić taki projekt do budżetu obywatelskiego - mówi Karol Klimowicz, jeden z pomysłodawców.
Dwukondygnacyjny budynek z kopułą obserwacyjną na szczycie, gdzie umieszczony został wysokiej klasy teleskop, jest ostatnim z projektów zrealizowanych w ramach projektu obywatelskiego na rok 2015. Na parterze znajduje się sala, w której odbywać się mogą konferencje i lekcje.
Sala konferencyjno-lekcyjna znajduje się na parterze
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Wyposażenie astrobazy to także inwencja radomskich miłośników kosmosu, a umożliwia ono bardzo dużo. - Wysokiej klasy 14-calowy teleskop, a także multimedialny sprzęt dają bardzo duże możliwości. Możemy tu oglądać wszystkie planety Układu Słonecznego, gwiazdozbiory czy mgławice. To jest wysokiej jakości okienko na wszechświat - wyjaśnia Jakub Krajewski, kolejny z pomysłodawców.
- Radomska oświata zyskała nowy i bardzo nowoczesny obiekt, który poszerza ofertę edukacyjną miasta i daje kolejne możliwości rozwijania pasji młodym radomianom. Patrząc na mapę tego typu obiektów w Polsce, liczymy też na gości z innych województw - mówi z dumą prezydent Radosław Witkowski.
Astrobaza pełną parą ruszy w styczniu. - Mamy zapewnienie, że wtedy wyłoniony zostanie główny opiekun tego miejsca, który prowadził będzie zajęcia - mówi Marek Lipiec, dyrektor PSP nr 17. Ważną rzeczą, przede wszystkim dla uczniów innych szkół, jest zapewnienie, że obiekt będzie czynny także popołudniami.
Budowa astrobazy kosztowała niespełna 670 tys. zł.
Obiekt ma dwie kondygnacje oraz kopułę obserwacyjną na szczycie
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość