- Naszą bibliotekę nazywamy zapleczem intelektualnym świadomości teologicznej studentów, kleryków, a potem kapłanów - powiedział ks. dr Daniel Swend, dyrektor biblioteki w WSD.
Biblioteka WSD w Radomiu jest własnością diecezji radomskiej. Jej historia rozpoczęła się od powstania diecezji 25 marca 1992 roku. Księgozbiór na początku został wyodrębniony z księgozbioru sandomierskiego. Później wszystko było gromadzono dzięki zakupom, darom lub wymianie. W czytelni seminaryjnej biblioteki spotkały się panie z Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich w WSD w Radomiu. O historii tego miejsca i zasadach funkcjonowania biblioteki i jej zbiorach opowiadali gościom ks. dr Daniel Swend, dyrektor biblioteki w WSD, oraz dk. dr Szczepan Kowalik. Diakon współpracuje z biblioteką, pomaga w opracowaniu merytorycznym księgozbioru.
- Woluminów w czytelni mamy 12 600, a wszystkich - 84 345, w tym 57 tys. rekordów, czyli jednostek tytułowych. Czytelnia ma 144 mkw., a przestrzeń magazynowa - 700 mkw. - wyliczał ks. Swend.
- Porządkuję najstarszą część księgozbioru. Jako użytkownik różnych bibliotek muszę powiedzieć, że od początku byłem pod dużym wrażeniem tego księgozbioru. Mimo że czytelnia nie jest gigantyczna, jej zasoby są bardzo bogate. Można znaleźć w księgozbiorze dużo bardzo rzadkich książek specjalistycznych, wydanych przez PAN czy różne jednostki naukowe, uniwersytety oraz mnóstwo książek wydanych w bardzo niskim nakładzie. Księgozbiór jest też na bieżąco uzupełniany w każdej dziedzinie i jest reprezentatywny - mówił diakon. Podczas spotkania opowiadał o najstarszych książkach, które można znaleźć w bibliotece i pokazał kilka z nich.
Dk. Szczepan Kowalik powiedział, że książki to jedna z jego pasji
Krystyna Piotrowska /Foto Gość
- Z inicjatywą spotkania wyszła Ewa Wziątek, przewodnicząca stowarzyszenia. Panie chciały zwiedzić bibliotekę seminaryjną, zwłaszcza zasoby książki XIX-wiecznej i starodruki. To jest interesujące, bo książkę współczesną zasadniczo znają. Panie prosiły, czy mogą zapoznać się z księgozbiorem bibliotecznym, bo jest on przedmiotem niewiedzy bibliotekarzy - my z bibliotekami szkolnymi nie mamy większego kontaktu. Oczywiście, wymieniamy się publikacjami, staramy się wspomagać biblioteki szkolne naszymi dubletami, również literaturą piękną. Jest wielu bibliotekarzy, którzy tutaj nigdy nie byli. To spotkanie jest takim wejściem w obszar książkowej tajemnicy - powiedział ks. Swend.
- Nasze towarzystwo liczy około 20 członków. Ten oddział istnieje od 1999 roku i staramy się poszerzać naszą wiedzę, nawiązywać współprace z innymi placówkami. Jesteśmy bardzo zadowolone z dzisiejszego spotkania. Chciałyśmy zobaczyć starodruki, ale chciałyśmy też poznać strukturę biblioteki, zasady korzystania z niej. Mamy uczniów, prowadzimy tzw. zajęcia z edukacji czytelniczej. Choć jej już nie ma w podstawie programowej, ale zawsze, w każdej szkole, znajdzie się jakaś grupa dzieci, która jest zainteresowana tym tematem - mówiła E. Wziątek.
Ze Zwolenia przyjechała Wiesława Sałek. Pracuje w filii radomskiej Biblioteki Pedagogicznej. - Dzięki koleżankom, które należą do Stowarzyszenia Nauczycieli Bibliotekarzy Polskich, mamy możliwość bycia w miejscach, które są dla nas niedostępne. Cieszymy się bardzo, że nasza współpraca w tym względzie jest tak owocna i przynosi nam wiele wrażeń - powiedziała W. Sałek.
Wszystkie informacje dotyczące Biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu przy ul. Młyńskiej 23/25 można znaleźć na stronie: bibliotekawsd.radom.pl.
O zbiorach seminaryjnej biblioteki opowiadał ks. Daniel Swend (stoi w pierwszym rzędzie) i dk. Szczepan Kowalik. Piąta z lewej stoi Ewa Wziątek
Krystyna Piotrowska /Foto Gość
Ks. Daniel Swend i dk. Szczepan Kowalik chętnie odpowiadali na pytania zadawane przez gości
Krystyna Piotrowska /Foto Gość