We wstępny, czyli pierwszy, poniedziałek Wielkiego Postu tradycyjnie rozpoczyna się dwudniowy Jarmark Koński w Skaryszewie - "Wstępy". Ta ogólnopolska impreza handlowo-folklorystyczna o kilkusetletniej tradycji powstała w konsekwencji przywileju targowego, nadanego Skaryszewowi przez króla Władysława IV w 1633 roku.
Do Skaryszewa, jak co roku, przybyli miłośnicy koni i ich hodowcy oraz handlowcy z różnych stron Polski, jak też i spoza jej granic. Pierwsze transakcje odbywały się już w bardzo wczesnych godzinach rannych.
Do 6.00 służby dyżurne wydały niemal 400 pozwoleń na wjazd koni na targ. Zwierząt z roku na rok jest coraz mniej. Kiedyś bywało, że ich liczba dochodziła do 1,5 tys.
W tym roku handel odbywał się głównie na specjalnym targowisku. Są tu zadaszone boksy z utwardzonym podłożem. Ale część koni - tak, jak dawniej - wystawiona była na placu nieopodal cmentarza, na obrzeżach Skaryszewa.
Tradycyjnie większość oferowanych zwierząt była rasy zimnokrwistej, wykorzystywanej do prac w polu. Ale były też konie pod siodło, do bryczki i kucyki.
Obok tych, którzy przybyli tu, by handlować, znaczą większość stanowili sympatycy owych pięknych zwierząt.
Jarmarkowi towarzyszyły imprezy związane z tradycją „Wstępów”. Odbył się II Ogólnopolski Pokaz Koni Hodowlanych, podczas którego można było podziwiać najpiękniejsze zwierzęta polskiej razy zimnokrwistej. Później zaprezentował się II Szwadron Ziemi Kozienickiej.
Od lat „Wstępom” towarzyszy sztuka ludowa. Na estradzie prezentują się kapele ludowe i śpiewacy, a na straganach można kupić najróżniejsze wyroby, począwszy od plecionych z wikliny koszyków po drewniane łyżki i kolorowe drewniane ptaszki. Tu, w tzw. Alei Twórców Ludowych, można było kupić dosłownie wszystko, choć zdecydowanie królowały wyroby z koniem w roli głównej, m.in. ręczniki ze stosownym nadrukiem, obrazy, płaskorzeźby, balony z helem. No i, oczywiście, wszystko, co może się przydać hodowcy koni - akcesoria rymarskie, uprzęże, a także bryczki.