- Dzisiaj także modlimy się o to, abyśmy byli zjednoczeni. Panu Bogu dziękujemy za tych, którzy idą z Ewangelią na krańce świata. Dziękujemy Panu Bogu za ich odwagę, za wzór wiary i także prosimy o potrzebną pomoc, aby być przy nich przez modlitwę, wsparcie. Modlimy się o to, aby wiadomość misyjnego wymiaru Kościoła dopełniała się w nas wszystkich - powiedział bp Henryk Tomasik.
O. Antoni Koszorz SVD, prezes stowarzyszenia Sinicum
Krystyna Piotrowska /Foto Gość
Po Eucharystii i agapie biskup mówił na temat „Wymiar misyjny Światowych Dni Młodzieży”. Z kolei o przygotowaniach do ŚDM powiedział ks. Jan Stanisław Hou Yongwang, a o stowarzyszeniu Sinicum o. Antoni Koszorz SVD.
Ojciec A. Koszorz, werbista, jest prezesem stowarzyszenia Sinicum, które działa na rzecz Kościoła w Chinach. - Prowadzimy skromne projekty pomocy Kościołowi w Chinach, poprzez wychowywanie, kształcenie księży, kleryków i sióstr zakonnych. Kościół w Chinach cierpi prześladowania, jest bardzo ograniczany w swoim działaniu, potrzebuje naszej pomocy duchowej, modlitewnej i o tym chcemy dziś powiedzieć księżom dyrektorom. Działam w Polsce, bo to jest w Chinach niemożliwe dla obcokrajowca, zwłaszcza kapłana. Próbujemy tu organizować prace na rzecz działania Kościoła w Chinach. Odwiedziłem Chiny, mam bardzo miłe wspomnienia, chociaż jest tam Kościół represjonowany, jest jednak bardzo żywy i żywotny. Jest podzielony, ale działa i naprawdę ma osiągnięcia - zapewniał o. Koszorz.
Do Turna przyjechał z nim 32-letni, pochodzący z Chin ks. Jan, który w Polsce ukończył studia. Pracuje w warszawskiej parafii pw. Narodzenia Pańskiego. Jest tam rezydentem i duszpasterzem Chińczyków w Warszawie. Grupa, którą się opiekuje, to 12 osób. Ks. Jan, który pracuje pod opieką o. Antoniego, prosi, by nie publikować jego wizerunku. Na koniec rozmowy pozdrawia wszystkich Polaków i życzy szczęścia z okazji rozpoczynającego się Nowego Roku Chińskiego.
Dwudniowe spotkanie w ośrodku Emaus zakończyło sprawozdanie finansowe za miniony rok oraz komunikaty o działalności PDM w 2016 roku. - Obecnie mamy trzech księży diecezjalnych w Zambii, jednego w Namibii, dwóch w Brazylii jednego w RPA i jednego w Kamerunie. To są terytoria misyjne. Tam, gdzie są misjonarze z diecezji radomskiej, jest w miarę bezpiecznie. Wyzwaniami, szczególnie duszpasterskimi, jest bycie przede wszystkim świadkiem miłosierdzia i przygotowanie się do ŚDM. Wiem, że grupy wraz z naszymi misjonarzami przylecą z tych miejsc do Krakowa. Nasi misjonarze mają kontakt bezpośredni i z ordynariuszem, i koordynatorami od nas, z diecezji, i będą zapraszani przez konkretne wspólnoty. Przylot z Zambii czy Namibii to koszt rzędu 6 tys. zł . Pewnie z tych miejsc będą jednak bardziej delegacje aniżeli grupy - powiedział ks. Maciej Będziński, kapłan diecezji radomskiej, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Papieskiego Dzieła Świętego Piotra Apostoła.
Zanim goście rozjechali się do swoich miejscowości, uczestniczyli w Mszy św. pod przewodnictwem bp. Jerzego Mazura SVD, przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.