Obsługą programu zajmie się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

- Z informacji, jakie posiadamy z MOPS, od 1 kwietnia będzie można pobrać stosowny wniosek. Wypełniony można dostarczyć osobiście, wysłać go pocztą albo droga mailową. Wnioski można składać od 1 kwietnia do 30 czerwca. Decyzja przyznająca pieniądze rodzinom już wpłynęła do naszego urzędu. Otrzymaliśmy ponad 81 mln zł, z czego 1,6 mln zł jest przeznaczone na obsługę. Trwają intensywne przygotowania, aby rozpocząć prace związane z obsługą naszych mieszkańców. Wsparcie otrzyma koło 18 tys. dzieci - mówiła Anna Kwiecień.

Andrzej Kosztowniak zaznaczył, że skutki tego programu bardzo mocno wesprą polska rodzinę. Na mapie Europy tego typu forma wsparcia istnieje praktycznie w każdym państwie.

- To największe wsparcie dla radomskiego samorządu, od kiedy on istnieje. Te pieniądze wzmocnią polska gospodarkę i podniosą poziom PKB o prawie pół procenta. To znaczący wzrost - powiedział A. Kosztowniak.

Dzieci w pieczy zastępczej również otrzymają świadczenie. Będzie ono w podobnym charakterze do prowadzonego świadczenia wychowawczego. Będzie przysługiwało rodzicom zastępczym, osobom prowadzącym Rodzinne Domy Dziecka oraz Placówkom Opiekuńczo-Wychowawczym.

- Nie ma lepszego dnia w życiu polityka niż poinformowanie o spełnieniu obietnicy wyborczej - mówił Adam Bielan. - Dotyczy ona jednego z najważniejszych programów stojących przed Polską. Od lat mówi się, że największym wyzwaniem dzisiaj dla naszego kraju jest problem wyludnienia. Ten problem związany jest z emigracją, ale również z niekorzystnym układem demograficznym, z ujemnym przyrostem naturalnym, z tym, że Polska dziś na poziomie dzietności jest na 216 miejscu na 224 kraje na świecie. Ten program dotyka również bardzo ważnej kwestii ubóstwa, szczególnie w rodzinach wielodzietnych. Program jest, i znalazły się na niego pieniądze. To największy program w dziedzinie pomocy społecznej od 1989 roku, a wprowadzony dosłownie w ciągu dwóch miesięcy. Samorządy miały 6 tygodni, żeby przygotować się do wypłaty pieniędzy od 1 kwietnia. Liczymy się z tym, że mogą być kilkutygodniowe opóźnienia, ale wszystkie wypłaty będą naliczane już od 1 kwietnia.

A. Bielan dodał, że tak szybkie działanie może łączyć się z pewnymi błędami i lukami. - Jesienią przyszłego roku jesteśmy gotowi do korekt - podsumował.