- Ważna jest matura, ważne są podejmowane potem decyzje, ale najważniejsza jest wieczność - mówił bp Henryk Tomasik do maturzystów, którzy pielgrzymowali na Jasną Górę.
W pielgrzymce maturzystów diecezji radomskiej na Jasną Górę uczestniczyło około 3 tys. młodych. Przyjechali tu ze swoimi katechetami, wychowawcami, by prosić o wstawiennictwo na czas egzaminów maturalnych, wyboru studiów i drogi życiowej.
- W tym roku spotykamy się pod hasłem: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. To słowa Jezusowego błogosławieństwa z Ewangelii według św. Mateusza, które przyświecają również Światowym Dniom Młodzieży. W czasie tej pielgrzymki modliliśmy się o dobre przeżycie ŚDM w Krakowie. Ciekawym akcentem w tym roku była inicjatywa „100 na 100”, podjęta przez wolontariuszy ŚDM. Nasza pielgrzymka przypada mniej więcej 100 dni przed ŚDM, dlatego maturzyści obchodzili studniówkę. Z tej okazji podjęli zobowiązania. Chcą ofiarować swoje egzaminy maturalne, trud związany z przygotowaniem, także i swoje modlitwy w intencji ŚDM właśnie na 100 dni przed ich rozpoczęciem - mówi ks. Stanisław Piekielnik z Wydziału Katechetycznego, koordynator pielgrzymki.
Spotkanie u stóp Czarnej Madonny rozpoczęła konferencja, którą poprowadzili ks. Mariusz Wilk, diecezjalny koordynator przygotowań do ŚDM, i diakon Damian Fołtyn.
Mszy św. w bazylice jasnogórskiej przewodniczył bp Henryk Tomasik. - Dzisiaj stajemy przed Chrystusem, aby prosić o siłę, o moc wiary, aby z taką wiarą iść w świat. Ważna jest matura, bardzo ważna, ważne są podejmowane potem decyzje, ale najważniejsza jest wieczność - mówił ordynariusz.
Młodzi podziękowali ordynariuszowi, że był z nimi i wręczyli mu ŚDM-owy parasol, życząc, by każdego dnia czuł nad sobą parasol opatrzności Bożej
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Bp Tomasik zachęcał młodych, by przyjęli słowo Chrystusa, ale tak na serio, by ono kształtowało ich życie. - Tylu nauczycieli chce was zdobyć: media, przywódcy, politycy, dziennikarze, biznesmeni. Jedni pragną waszego prawdziwego dobra, ale może nie wszyscy. Ale jest jeden, który nie zawodzi, który patrzy z miłością - Jezus Chrystus - podkreślił.
Bp Tomasik zapraszał też młodych do włączenia się w przygotowania do ŚDM. Zachęcał ich, by pojechali do Krakowa na spotkanie z papieżem Franciszkiem, by tam wspólnie z młodymi z całego świata przeżywali i wyznawali swoją wiarę.
Młodzi podziękowali ordynariuszowi, że był z nimi i wręczyli mu ŚDM-owy parasol, życząc, by każdego dnia czuł nad sobą parasol opatrzności Bożej.
Po Mszy św. na wałach jasnogórskich odbyła się Droga Krzyżowa. Na zakończenie pielgrzymki młodzież zawierzyła się Matce Bożej w kaplicy Cudownego Obrazu.
Milena Kosowska z V LO im. Traugutta w Radomiu mówi, że z jej szkoły przyjechały wszystkie klasy maturalne. - Jesteśmy tutaj, bo stwierdziliśmy, że jest to nasza ostatnia deska ratunku. Chcemy prosić Maryję o wsparcie podczas matury, żeby nas stres nie zjadł. Myślę, że każdy się boi matury, choć nikt tego nie okazuje. Mamy jeszcze tydzień na naukę - powiedziała.
Damian Smołuch jest uczniem Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Końskich. - Przyjechałem prosić Matkę Bożą, aby wspierała nas w trudnych chwilach, które teraz dla nas nadchodzą, czyli podczas egzaminów maturalnych. Wiem na pewno, że Ona mi w tym pomoże, bo Matka zrobi wszystko dla swoich dzieci. Przed maturą jest stres, ale wydaje mi się, że będzie dobrze. Tu szukamy umocnienia i wsparcia u Matki - powiedział.
Ks. Stanisław Łabendowicz, dyrektor Wydziału Katechetycznego, przyznał, że dla młodzieży jest to szczególne spotkanie: - Młodzi przyjeżdżają z ufnością i nadzieją na dobre przeżycie matury, ale bardziej na dojrzałe decyzje życiowe, które podejmują w tym czasie. Dla nich jest ważne modlitewne spotkanie, żeby rozważyć perspektywę swojego życia - tego najbliższego, ale też tego, co nastąpi już po maturze, aby to było zgodne z wolą Bożą. Opieka Maryi wszystkim nam jest bardzo potrzeba, a szczególnie młodzieży, ponieważ potrzebuje ona ufnego oparcia w Chrystusie, ale też poczucia pewności, że Kościół jest dla niej ostoją. Dziękujemy Bogu, że mamy tylu młodych maturzystów, którzy z radością przyjeżdżają i chcą się modlić, przeżywać radość. Życzę im wszystkiego dobrego.