Profesorowie i klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu w ramach Niedzieli Seminaryjnej tym razem spotykali się z wiernymi w parafiach dekanatów starachowickich.
Takie spotkania odbywają się dwa razy w roku. Członkowie wspólnoty seminaryjnej opowiadają wtedy o swoim powołaniu i o tym, jak wygląda przygotowanie do kapłaństwa. W starachowickiej parafii pw. Wszystkich Świętych z parafialną wspólnotą podczas wszystkich Mszy św. spotykali się: diakon Szczepan Kowalik, Michał Ulaski, alumn IV roku. i Przemysław Żmuda, alumn III roku. Do Starachowic przyjechał z nimi ks. prał. Jacek Mizak, prorektor WSD w Radomiu.
- To jest ten czas, kiedy jesteśmy tak blisko serca diecezji, naszego seminarium, gdzie przygotowuje się nowych kapłanów do służby Bożej. Dlatego też to dzisiejsze nasze spotkanie jest modlitwą za siebie nawzajem. Oni modlą się za nas, a my za Wyższe Seminarium Duchowne. Potrzeba nowych powołań kapłańskich. Aby wiara była przedłużana, potrzeba kapłanów do sprawowania Eucharystii, do pojednania z Bogiem. Temu zadaniu służy seminarium - mówił ks. kan. Marek Janas.
Z prośbą o modlitwę za przyszłych kapłanów zwrócił się także w czasie homilii ks. Mizak. - Można dzisiaj usłyszeć nieraz pod adresem kapłana słowa krytyczne. Narzekamy na nich czasem, wytykając różne słabości. Można powiedzieć, że z jednej strony to dobrze, że chcemy mieć świętych kapłanów, ale z drugiej strony trzeba sobie szczerze i uczciwie postawić pytanie, czy my się modlimy o ich świętość. Nie zapominajmy o tym, że oni też są ludźmi, wywodzą się z naszych rodzin. Takich mamy kapłanów, jakie są nasze rodziny, i tyle mamy powołań do kapłaństwa, ile sobie wymodlimy. Dlatego nieustannie trzeba prosić Boga o świętość kapłanów, ale i o świętość naszych rodzin, aby one tworzyły dla swoich dzieci atmosferę przesyconą miłością, życzliwością, wzajemnym oddaniem i pełną modlitwy. Bo w takiej atmosferze jest o wiele łatwiej usłyszeć głos wzywającego Boga. Niech wasza modlitwa towarzyszy nieustannie alumnom naszego radomskiego seminarium, aby byli kapłanami według serca Bożego, aby dobrze przygotowali się do swojej przyszłej posługi katolickiej. Módlcie się także o to, aby powołania do służby Bożej rodziły się w waszej wspólnocie parafialnej - mówił.
Proboszcz ks. Marek Janas (drugi z lewej) i goście z radomskiego seminarium (od prawej) diakon Szczepan Kowalik, alumn Michał Ulaski, ks. Jacek Mizak i alumn Przemysław Żmuda (pierwszy z lewej)
Krystyna Piotrowska /Foto Gość
Po każdej Mszy św. chętni mogli wypełnić deklarację i zostać członkiem Towarzystwa Przyjaciół WSD. Towarzystwo powstało z inicjatywy bp. Jana Chrapka. Jego członkowie, poprzez podpisanie stosownej deklaracji, zobowiązują się do modlitwy w intencji powołanych, mogą także seminarium spierać materialnie. W intencji osób, które w ten sposób wspierają kleryków i WSD, w każdy wtorek sprawowana jest Msza św. w seminaryjnej kaplicy.
Dwa razy w roku członkowie towarzystwa otrzymują także biuletyn „List do naszych Przyjaciół”, zawierający najważniejsze wydarzenia z życia seminarium, a wraz z nim - życzenia świąteczne. Seminarium zaprasza też wszystkich na spotkanie opłatkowe.
- To dla nas wielka radość, że możemy przyjechać do parafii, podziękować ludziom za ich modlitwę i ofiary, porozmawiać z nimi. Pomagamy też księżom wikariuszom w ich posługiwaniu. To i radość wielka, i praktyka, którą sobie cenimy - powiedział alumn M. Ulaski.