W tym roku organizatorzy XIX Turnieju Rycerskiego na zamku w Iłży zaprosili widzów do powrotu w czasy pierwszego władcy i chrztu Polski.
Podobnie jak w latach ubiegłych nie zabrakło innych atrakcji, jak pokazy jazdy pancernej, występy sokolników z czeskiej grupy Vancos, turniej łuczniczy, czy pokazy tańca dawnego. Jednakże centralnym wydarzeniem była rekonstrukcja sceny chrztu wojów Mieszka I. Świetną narrację historyczną poprowadził stały gość i poniekąd gospodarz turnieju Karol Bury, kasztelan Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, pierwszego bractwa rycerskiego w Polsce południowo-wschodniej. - Przenosimy się w X w. Na zamku pojawi się książę Mieszko i księżna Dobrawa. Zobaczymy, jak tworzyło się państwo Polskie, jak tworzył się naród polski. Zobaczymy tego, który jest twórcą, Mieszka I, który wprowadził naszą ojczyznę w krąg kultury chrześcijańskiej. Wiele państw powstawało, tworzyło się, upadało, popadało w niewolę. Naród polski i państwo polskie przetrwało, a wszystko dzięki temu, że Mieszko I stworzył dla tego państwa solidne podstawy - mówił kasztelan.
O chrzcie Polski i czasach Mieszka I opowiadał Karol Bury
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Chwilę potem na plac turniejowy weszła Dobrawa z dworskim otoczeniem, a potem wkroczyli jezdni i piesi, drużyna Mieszka. Powitał ich Karol Bury, a zwracając się do księcia, snuł historyczną opowieść: - Zastanawiamy się, jak to się stało, że nie udało się stworzyć państwa tak potężnego ani twojemu pradziadowi Ziemowitowi, ani dziadowi Leszkowi. Podwaliny stworzył twój ojciec Siemomysł, ale to ty stworzyłeś to państwo. Pozwól, książę, że wspomnę fakt z twego życia może dla ciebie bolesny. Gdy się urodziłeś, byłeś ślepy. Byłem na tej uczcie, którą twój ojciec urządził w grodzie poznańskim, gdzie obchodzono 7. twoje urodziny. I wtedy rozszedł się głos, że książę młody odzyskał wzrok - opowiadał kasztelan.
Nawiązał tu to zapisu z Kroniki Galla Anonima, gdzie domniemana dziecięca ślepota Mieszka była alegorią ślepoty czasów pogańskich, a światło przyniósł chrzest księcia, jego drużyny i poddanych. - Wprowadziłeś państwo polskie do świata chrześcijańskiego. Państwo polskie jest silne potęgą świata chrześcijańskiego - zakończył K. Bury, a drużyna księcia zakrzyknęła: - Chwała Mieszkowi!
Głos zabrał także książę Mieszko: - Wszyscy wiedzieć to winniście, jak się sprawy miały wcześniej. Czy to Germanie, Wieleci, Jadźwingowie, Czesi, czy inni najeżdżali nasze ziemie, grabili domostwa, nasze córki i synów brali w niewolę. I pomyślałem, czemu to tak jest i czy być musi. Główną przyczynę upatrywałem w tym, że trwaliśmy w pogaństwie. Wszystkie ludy na około, Węgrzy, Czesi, Niemcy Boga chrześcijan uznały i rozwijają się, a inne cierpią ucisk. Przeto powziąłem sojusz z bratem Bolesławem Srogim, księciem z Czech i postanowiłem uznać jedynego Boga, Stwórcę nieba i ziemi i chrzest przyjąć. Że decyzja była słuszną, to widać już po tym, że kiedy obejmowałem tron, panowałem tylko nad ziemiami Polan i Mazowszan. Teraz wszyscy jesteśmy jako jeden lud: Pomorzanie, Polanie, Mazowszanie, Ślężanie, Wiślanie, Lędzianie i inni.
- To świetna lekcja historii dla dzieci, ale też i dla dorosłych. Mój syn Piotruś, jeszcze przedszkolak, patrzył urzeczony i pytał o mnóstwo rzeczy. Odpowiadałem, jak potrafię, ale widzę, trzeba będzie jeszcze doczytać. Ten turniej to zachęta do ciągłego uczenia się o naszej przeszłości - mówi pan Wojciech, który na turniej przyjechał z Ostrowca Świętokrzyskiego.