Nie przeszkadzają krajobrazy. Jest cisza, noc i męska modlitwa. Inaczej widzi się świt i inaczej brzmi pieśń "Kiedy ranne wstają zorze".
Tak w sumarycznym skrócie opisuje wyjątkowość tej pielgrzymki ks. kan. Wiesław Lenartowicz, jej inicjator. Po raz 10. zorganizowali ją Rycerze Kolumba.
- W tym roku obchodzimy 10. rocznicę działalności Rycerzy Kolumba w naszej diecezji. Ta pielgrzymka to jedna z pierwszych inicjatyw duszpasterskich - mówi ks. Lenartowicz, proboszcz parafii MB Częstochowskiej, pomysłodawca męskiego nocnego wędrowania do Matki Pocieszenia.
Zaczynali w grupie kilkudziesięciu. Z roku na rok liczba rosła.
- Dziś na nocny szlak wybiera się około 500 mężczyzn. Ci, co poszli, zachęcają innych. Zapraszają przyjaciół, zabierają synów - wyjaśnia ks. Lenartowicz.
- Nazywam się Adaś Siara. Mam 5 lat - mówi najmłodszy pielgrzym. Tata, Łukasz, zapewnia, że syn będzie szedł tyle, ile da radę. A pytany, skąd pomysł, by na pątniczy szlak zabrać syna, odpowiada: - Idę po raz czwarty. Zabrałem Łukasza, by mu pokazać, że są także inni tatusiowie, którzy się modlą.
Pilotem pielgrzymki jest Maciej Zwierzyński. - Idę po raz 7. Zawsze są intencje, które niesie się w sercu. Chcę przede wszystkim podziękować Matce Bożej za opiekę nad naszą rodziną, a my tę opiekę bardzo czujemy. Za tydzień powędruje moja żona, Adrianna - mówi.
Krzysztof Glibowski wybrał się po raz pierwszy. - Idę z 13-letnim synem Maciejem. Od lat chodzimy z rodziną na Jasną Górę. Na tę nocną pielgrzymkę wybieraliśmy się od jakiegoś czasu. Wreszcie się udało - opowiada.
Radomska pielgrzymka przyciąga mężczyzn także spoza miasta. Radosław Skrzyński przyjechał z Warszawy. - Słyszałem o tej pielgrzymce już kilka lat temu. Postanowiłem się włączyć. Oczywiście niosę w sercu moje intencje, ale też polecę sprawy moich bliskich - wyjaśnia.
Za tydzień po raz pierwszy wyruszy nocna pielgrzymka kobiet. - Panie pójdą tym samym szlakiem. Sprawy organizacyjne zapewniają Rycerze Kolumba. Oni także będą tworzyć służby porządkowe. Ta nowa pielgrzymka to jakiś efekt kobiecych narzekań, które od dawna mówiły, że je jakoś pomijamy. Panie zapewniają, że się mocno organizują i że pokażą mężczyznom, że też potrafią się skrzyknąć na tak świetną inicjatywę - zapowiada ks. Lenartowicz.
Pielgrzymka rozpoczęła się Apelem Jasnogórskim, a na drogę pątników pobłogosławił bp Henryk Tomasik. Ordynariusz prosił mężczyzn, by w drodze polecili także wielką sprawę Światowych Dni Młodzieży. - Zaprzepaszczenie tej wielkiej szansy na zobaczenie młodego Kościoła byłoby jakąś zdradą Jana Pawła II - mówił.