- To jest piękne, że ten festiwal powstał i jest kontynuowany - powiedział ks. prał. Jerzy Karbownik, kustosz sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej.
IX Integracyjny Festiwal Muzyki Chrześcijańskiej "Muzyką do Nieba" tym razem miał trochę inny wymiar. To dlatego, że wkomponował się w dwa jubileusze - 30-lecia istnienia parafii pw. Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej i 40-lecia kapłaństwa ks. prał. Jerzego Karbownika, proboszcza tej parafii i kustosza sanktuarium. - Staramy się te rocznice przeżyć i radośnie, i pobożnie. Jestem wdzięczny parafianom m.in. za to, że wyszedł elegancki biuletyn ostrobramski. Ukazuje on wszystkie grupy duszpasterskie, które w tym roku są i pracują w parafii. To dla naszej wspólnoty piękna pamiątka - powiedział ksiądz prałat.
Pierwsza część festiwalu tradycyjnie już należy do osób niepełnosprawnych. W ich wykonaniu wybrzmiały pieśni i piosenki, a każda z nich nagradzana była brawami.
- Jest u nas w mieście 10 ośrodków dla osób niepełnosprawnych. Dla każdego z nich sponsor - Leszek Wojteczek wraz z żoną, właściciele firmy Wtórpol - przeznacza po 1 tys. zł. To bardzo wielki gest. Wykonawcy otrzymują też od nich paczki, a od nas pamiątki. To jest piękne, że ten festiwal powstał i jest kontynuowany - powiedział ks. Karbownik.
Festiwal odbywa się głównie dzięki hojności firmy Wtórpol. Oprócz bonów upominkowych o wartości 1 tys. zł dla każdej placówki, wszystkie zespoły, które brały udział w pierwszej części festiwalu, otrzymały nagrody specjalne - trójkołowe rowery.
Druga część festiwalu miała charakter konkursu. Zgłosiło się do niego 25 podmiotów wykonawczych. Tu talenty muzyczne i wokalne młodych artystów oceniało jury w składzie: Monika Walczak, ks. Bartłomiej Wink i ks. Andrzej Zarzycki, przewodniczący jury.
Gdy festiwalowe emocje już opadły, na scenie zaśpiewała schola gospodarzy pod dyrekcją ks. Rafała Widulińskiego. Ostatnim punktem tego dnia był występ gwiazdy - Krystyny Giżowskiej.
Nagrody były też przygotowane dla tych, którzy skorzystali z zaproszenia organizatorów, zarówno festiwalu, jak i festynu parafialnego, który odbywał się dzień później. Do wygrania były rower i skuter. Aby spróbować szczęścia, wystarczyło kupić los, a te sprzedawali Rycerze Kolumba.