Muzeum Wsi Radomskiej zorganizowało festyn "Miodobranie". Pogoda trochę pokrzyżowała plany, ale pracownicy zapraszają do odwiedzania znajdującego się na terenie muzeum skansenu bartniczo-pszczelarskiego.
Dziś nad Radomiem przeszły burze z ulewnymi deszczami. Kapryśna pogoda spowodowała, że skansen musiał zrezygnować z części zaplanowanych podczas festynu "Miodobranie" imprez.
W wiejskich zagrodach na stoiskach, oprócz miodów, można było oglądać sprzęt używany przez pszczelarzy. - Opowiadali o swojej pracy, o tym, jak się podbiera miód, następnie wiruje, co zrobić, żeby otrzymać ostatecznie bardzo smaczny i pożyteczny produkt, czyli miód. Opowiedzieli też o produktach pszczelich, pokazywali strój pszczelarza. Wielu z nich miało przeszklone ule i można było obejrzeć całą pszczelą rodzinę - mówi Aleksandra Żytnicka, etnograf z Muzeum Wsi Radomskiej.
Na scenie pod Dębem do tańca przygrywały zespół śpiewaczy "Bieniędzice" z kapelą Czesława Golińskiego z Wawrzyszewa i kapela Henryka Giedyka z Kaszowa.
- Na terenie muzeum mamy skansen bartniczo-pszczelarski. Pokazana jest tam historia tworzenia uli. Zapraszamy do jego zwiedzania - zachęca A. Żytnicka.
Radomski skansen ma jedną z większych w Polsce kolekcję uli. Ustawione są w czterech grupach: ule kłodowe, ule słomiane, czyli kószki, ule ramowe i ule figuralne, czyli takie, które wyglądają jak rzeźby, bo niegdyś pszczelarze je rzeźbili. Zbiory te wzbogaca zestaw narzędzi i wydawnictw pszczelarskich. Niektóre z nich pochodzą z końca XIX w.