W szydłowieckim centrum ŚDM, który obejmuje dekanaty wierzbicki i szydłowiecki, nie było zagranicznych gości. Mimo to młodzi z księżmi realizowali program Dni w diecezji.
- Mieliśmy trochę utrudnione nasze przygotowania, bo nie dojechali do nas goście z zagranicy. Mieliśmy mieć 50 młodych z Wileńszczyzny, ale przyjadą do nas 28 lipca. Pojedziemy razem do Krakowa. Po spotkaniu z papieżem Franciszkiem będziemy ich gościć w Szydłowcu 2 dni. Mimo to realizujemy program Dni w Diecezji - mówi ks. Adrian Jakubiak, koordynator centrum.
W czasie Dni w Diecezji młodzi zwiedzili szydłowieckie zabytki. Zintegrowali się w Wierzbicy podczas wyjątkowej dyskoteki - chrystoteki w miejscowym gimnazjum. Bawiło się około 300 osób. Spod kościoła w Jastrzębiu wyruszyli na pieszą pielgrzymkę do Ostrej Bramy w Skarżysku-Kamiennej. Szedł z nimi ks. prał. Albert Warso, który przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię. Po Eucharystii było wspólne grillowanie.
Z pielgrzymami z całej diecezji i zagranicznymi gośćmi integrowali się w Radomiu na stadionie podczas mundialu, w skansenie na imprezie „Posmakuj Polski” i na Apelu Młodych.
W niedzielę, 24 lipca jest Msza św. w intencji Światowych Dni Młodzieży, a wieczorem ŚDM-owe karaoke i kino letnie na zamku. Na koniec dnia będzie błogosławieństwo na rozesłanie pielgrzymów, którzy z centrum wyjeżdżają na pakiet A.
- Zastanawialiśmy się, po co to robić. My - księża, którzy opiekujemy się młodymi: Adam Włodek, wikariusz w Jastrzębiu, Krzysztof Bochniak, wikariusz w Wierzbicy, Norbert Skawiński, wikariusz w Szydłowcu, i ja - znamy tę młodzież. Ale te dni pokazały, że warto było organizować te spotkania, by młodzi mogli się poznać. Teraz już grupa się bardzo zintegrowała. Na pielgrzymce była bardzo radosna atmosfera. Szedłem z tyłu i obserwowałem ich. Dla tej młodzieży warto się starać. Teraz tworzą niesamowitą wspólnotę ludzi młodych, którzy potrafią zrobić ten przysłowiowy raban - wyjaśnia ks. Jakubiak.
Z centrum szydłowieckiego na ŚDM do Krakowa jedzie 147 osób.
Wśród nich jest Maria Kaczor z parafii Szydłówek.
- Te spotkania były nam bardzo potrzebne. Mogliśmy się zintegrować z rówieśnikami z innych parafii. Bardzo się zacieśniły więzi. Przebywaliśmy z ludźmi, którzy wierzą w Boga. Czułam wewnętrzną potrzebę, by pojechać do Krakowa na ŚDM i zobaczyć, jak to wygląda - mówi Maria.