– Dziś doświadczamy potęgi wiary – mówił bp Henryk Tomasik.
Opoczyńskie i przysuskie centrum ŚDM pielgrzymowało do sanktuarium Świętej Rodziny w Studziannie. W kolumnie opoczyńskiej, która wyruszyła z Libiszowa, z polskimi pątnikami szli Białorusini, Ukraińcy i Rosjanie; w przysuskiej, która rozpoczęła pielgrzymi szlak w Drzewicy – siostry z Rwandy, Brazylijczycy i Węgrzy.
– Dobrze nam się szło, choć droga nie była lekka. Poznaliśmy młodych z innych krajów. Razem śpiewaliśmy. To dało nam wiele radości, siły i mocy – mówili młodzi Rosjanie. Karmelita bosy Ihnat Padaretski z Białorusi przyznał, że droga nie była łatwa. – Ale dotarliśmy. Młodzież jest bardzo zadowolona. W drodze odmawialiśmy Różaniec w różnych językach – powiedział. – Nie czujemy zmęczenia. Modliliśmy się w intencjach Światowych Dni Młodzieży. Trochę się też bawiliśmy – mówi Michał ze Lwowa. Rwandyjka s. Françoise, służka NMP Niepokalanej, zatrzymała się w domu generalnym jej zgromadzenia w Mariówce. W Polsce pierwszy raz szła z pielgrzymką. Modliła się w prywatnych intencjach, ale też za organizację Kościoła w Rwandzie, za chorych i rodziny. Gości w sanktuarium przywitał ks. Jerzy Cedrowski COr, kustosz sanktuarium. –Przybywacie tu jako pielgrzymi, tak jak od ponad 300 lat pielgrzymują do tego sanktuarium ludzie z różnych stron świata. Niech ten pobyt umocni was w miłości do Boga – mówił. Mszy św. przewodniczył bp Tomasik. – Dziś doświadczamy potęgi wiary. Mówimy różnymi językami, ale jesteśmy jednością. Dziękuję wam za waszą wiarę i za wasz entuzjazm – powiedział. Po Eucharystii wszystkie grupy dzięki życzliwości władz gminy Poświętne miały obiad w miejscowej szkole. Potem odbyła się zabawa integracyjna.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się