Wolontariusze ŚDM z parafii pw. św. Brata Alberta w Radomiu wraz z księżmi Danielem Glibowskim i Łukaszem Siekiem odwiedzili swoich włoskich przyjaciół, których gościli u siebie przed spotkaniem z papieżem Franciszkiem w Krakowie.
Na dni w diecezji do parafii pw. św. Brata Alberta na Prędocinku przyjechało 53 pielgrzymów z Ligurii, rejonu znajdującego się w północnych Włoszech.
Wolontariusze, którzy się nimi opiekowali, zaprzyjaźnili się z młodymi Włochami. Chcąc podtrzymać tę przyjaźń, 13 wolontariuszy z księżmi, pojechali do Ligurii.
Zatrzymali się w parafii Dolceaqua w domu parafialnym przy kaplicy dojazdowej położonej 300 m n.p.m. Pobyt tam umożliwił im ks. Konrad Wróbel, który studiuje w Rzymie i posługuje w tej parafii.
We Włoszech wolontariusze zwiedzili Portofino i okoliczne malownicze miasteczka. W Monako kibicowali na meczu miejscowej drużyny z Paris Saint-Germain.
- Wyjazd był nagrodą dla młodych za cały rok formacyjny. Organizując go, głównie chodziło nam o podtrzymanie relacji z młodzieżą, z którą się zaprzyjaźniliśmy. Chcemy pielęgnować tę przyjaźń. Nasza internetowa strona parafialna jest regularnie śledzona przez Włochów. Gdy pokazaliśmy im prezentację z całego roku duszpasterskiego, jak działa nasza parafia, byli w szoku. Zobaczyli asystę liturgiczną, scholę. Księża i młodzież zastanawiali się, co zrobić, by i u nich tak było - opowiada ks. Glibowski, na którym z kolei duże wrażenie zrobiły oratoria. - Fantastyczna infrastruktura przy parafii. Tam młodzi mogą aktywnie spędzać czas - mówi.
Izabela Kaczor mówiła, że wraz z młodymi Włochami już w Radomiu stworzyli wspólnotę: - Poczuliśmy ducha modlitwy. Złączyły nas imprezy, które organizowaliśmy w parafii. Młodzi Włosi i my lubimy się bawić, śpiewy nas integrowały.
We Włoszech zaskoczyły ją wysokie temperatury. Termometr wskazywał codziennie ponad 30 stopni. - Ale przede wszystkim chcieliśmy się spotkać z młodymi, którzy nas odwiedzili w Radomiu. Jeden z nich, Simone, ugościł nas. Jego mama i babcia przygotowały regionalne dania - mówi.
Wśród podopiecznych Weroniki Filipowskiej w Radomiu była młoda dziewczyna Gaia. - Angażowała się w organizowanie naszych spotkań we Włoszech. W październiku ma wykupiony bilet do Polski. Chcemy ją jak najlepiej przyjąć. Dla nas to niesamowite, że Światowe Dni Młodzieży cały czas trwają. Tam zdałam sobie sprawę, że to jest wielki plan Boga. Uczestniczyliśmy razem w Eucharystii w Chiavarii. Wcześniej z okien autokaru podziwiałam widoki. Były piękne, ale zobaczyłam coś jeszcze na tej Mszy św. Najpiękniejsze było to, że możemy się spotkać z Włochami, którzy nas odwiedzili, mamy nadal te same priorytety i dążymy do jednego celu - mówi Weronika.
Wielu Włochów chce odwiedzić Polskę. Wolontariusze zaprosili ich do udziału w przyszłorocznej pielgrzymce na Jasną Górę.
Włosi przygotowali specjalny transparent na powitanie gości z Polski
Archiwum parafii